Tytuł: Metoda Krokodyla
Autor: Maurizio De Giovanni
Wydawnictwo: Muza
Cykl: Bękarty z Pizzofalcone
Tom: 1
Bardzo lubię kryminały, więc gdy przeczytałam opis tej książki to wiedziałam, że może mi się spodobać. Wcześniej nie znałam twórczości autora i byłam ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Na okładce książki przeczytałam, że kryminały tego autora spodobają się fanom Agathy Christie, więc to dodatkowo mnie zachęciło. Czy książka okazała się dobra?
Inspektor Giuseppe Lojacono pracuje w Neapolu, w mieście rządzonym przez różne gangi. Został przeniesiony z Sycylii z powodu oskarżeń o współpracę z mafią. Teraz wykonuje nudną pracę i rozpamiętuje swoją przeszłość. Jego sytuacja się zmienia, kiedy w mieście dochodzi do zabójstw. Mordercę nazywa się Krokodylem, bo na miejscu zbrodni zostawia chusteczki mokre od łez. Dlaczego to robi? Czy płacze podczas zabijania? Lojacono dzięki prokurator Laurze Piras pomaga przy śledztwie. Czy uda im się odnaleźć zabójcę? Czy będą kolejne ofiary?
Sięgnęłam po tę książkę, bo zaciekawił mnie jej opis, a szczególnie wątek zabójcy, którego nazwano Krokodylem. Spodziewałam się mrocznej historii, w której dużą rolę odegrają gangi i mafia, ale pozytywnie się zaskoczyłam, bo nie było ich tutaj dużo i okazało się, że to naprawdę interesujący kryminał zawierający przemyślaną i ciekawą intrygę. Na początku autor powoli wprowadza nas w fabułę przedstawiając sporo postaci, o każdej z nich czegoś się dowiadujemy, każdy z nich ma swoją historię. Zastanawiałam się dlaczego ich poznajemy, czy coś ich łączy, czy odegrają ważne role. Z każdą kolejną stroną wciągałam się coraz bardziej w fabułę, moja ciekawość rosła, nie wiedziałam już co mam myśleć. W tej książce akcja nie pędzi, ale i nie nudzi. Pojawia się też lekkie napięcie, nie wiadomo co się jeszcze wydarzy. Najbardziej mroczne i tajemnicze były rozdziały poświęcone Krokodylowi. Często są to rozdziały napisane w formie listów, które zabójca kieruje do osoby, którą nazywa swoją ukochaną. Opisuje w nich to co chce zrobić, zdradza swoje plany, ale nie zdradza przy tym że dużo. Długo się zastanawiałam do kogo skierowane są te listy i dlaczego Krokodyl zabija. Opracował niemal doskonały plan, przygotowywał się do tego wszystkiego bardzo długo, ale dlaczego? Dlaczego zabija młodych ludzi? Śledztwo tutaj zostało ciekawie poprowadzone, ale nie gra tutaj najważniejszej roli. Najważniejszy wątek dotyczy zabójcy i jego ofiar, dzięki czemu fabuła jest bardziej niepokojąca i ciekawa. Nie od razu wszystko zrozumiałam, bo na początku nie wiedziałam po co poznajemy tylu bohaterów, ale pod koniec wszystko było dla mnie jasne, wszystko to było potrzebne. Zakończenie wyjaśnia nam wszystko, było zaskakujące, ale też smutne. Nie spodziewałam się akurat takich wydarzeń. Nie sądziłam, że książka tak mi się spodoba, teraz jestem bardzo ciekawa kolejnej części.
Główny bohater Lojacono został przeniesiony do Neapolu z Sycylii, gdzie został oskarżony o współpracę z mafią, ale czy słusznie? W nowej pracy nie zajmuje się niczym ważnym, siedzi przed komputerem i gra w pokera. Ma dużo czasu na rozpamiętywanie przeszłości, martwi się o swoją córkę, z którą nie ma już długo kontaktu. Gdy w mieście dochodzi do zabójstw to właśnie on zostaje wciągnięty w sprawę dzięki pięknej prokurator Piras. Dzięki temu może oderwać się od nudnych zajęć, angażuje się w śledztwo i za wszelką cenę chce znaleźć Krokodyla. Zabójca młodych ludzi to naprawdę ciekawie i dobrze wykreowana postać. Czytając o nim i czytając jego listy czuje się niepokój, nie wiadomo co jeszcze tak naprawdę planuje. Wszystko to co robi ma dla niego jakiś sens, szczegóły ma idealnie zaplanowane, nie może być żadnej pomyłki. Czy w końcu popełni jakiś błąd? Dlaczego zostawia po sobie chusteczki mokre od łez? Tak naprawdę każdy z bohaterów ma znaczenie, każdy jest tutaj po coś. Na końcu wszystko łączy się w całość, wszystko zostaje wyjaśnione i myślę, że zakończenie zaskoczy niejedną osobę.
Już po pierwszych stronach wiedziałam, że polubię styl pisania autora. Jest lekki, nie ma wielu opisów. Rozdziały opisujące bohaterów często zawierają głównie ich przemyślenia i uczucia, ale i to dobrze mi się czytało. Wątek śledztwa również jest ciekawy i chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to nie nudziłam się nawet chwili, chciałam wiedzieć jak to wszystko się dalej rozwinie, jakie są motywy zabójcy. Narracja w tej książce jest trzecioosobowa, ale przy takiej ilości bohaterów idealnie tu pasowała.
"Metoda Krokodyla" to dobry kryminał, który naprawdę wciąga. Autor stworzył ciekawą fabułę, wątek zabójcy jest dobrze wykreowany, wszystkie elementy łączą się na końcu w całość, która może zaskoczyć. Książkę czyta się szybko i lekko, mnie wciągnęła od pierwszych stron i tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko skończy. Jeśli lubicie takie klimaty to dajcie jej szansę, może Wam również się spodoba. Teraz jestem ciekawa czy kolejna część tego cyklu też przypadnie mi do gustu.
"Stary człowiek jest Krokodylem. W jego zlodowaciałej duszy nie ma śladu najmniejszego tchnienia litości. Jest Krokodylem. Urodził się, by zabijać."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Autor: Maurizio De Giovanni
Wydawnictwo: Muza
Cykl: Bękarty z Pizzofalcone
Tom: 1
Bardzo lubię kryminały, więc gdy przeczytałam opis tej książki to wiedziałam, że może mi się spodobać. Wcześniej nie znałam twórczości autora i byłam ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Na okładce książki przeczytałam, że kryminały tego autora spodobają się fanom Agathy Christie, więc to dodatkowo mnie zachęciło. Czy książka okazała się dobra?
Inspektor Giuseppe Lojacono pracuje w Neapolu, w mieście rządzonym przez różne gangi. Został przeniesiony z Sycylii z powodu oskarżeń o współpracę z mafią. Teraz wykonuje nudną pracę i rozpamiętuje swoją przeszłość. Jego sytuacja się zmienia, kiedy w mieście dochodzi do zabójstw. Mordercę nazywa się Krokodylem, bo na miejscu zbrodni zostawia chusteczki mokre od łez. Dlaczego to robi? Czy płacze podczas zabijania? Lojacono dzięki prokurator Laurze Piras pomaga przy śledztwie. Czy uda im się odnaleźć zabójcę? Czy będą kolejne ofiary?
Sięgnęłam po tę książkę, bo zaciekawił mnie jej opis, a szczególnie wątek zabójcy, którego nazwano Krokodylem. Spodziewałam się mrocznej historii, w której dużą rolę odegrają gangi i mafia, ale pozytywnie się zaskoczyłam, bo nie było ich tutaj dużo i okazało się, że to naprawdę interesujący kryminał zawierający przemyślaną i ciekawą intrygę. Na początku autor powoli wprowadza nas w fabułę przedstawiając sporo postaci, o każdej z nich czegoś się dowiadujemy, każdy z nich ma swoją historię. Zastanawiałam się dlaczego ich poznajemy, czy coś ich łączy, czy odegrają ważne role. Z każdą kolejną stroną wciągałam się coraz bardziej w fabułę, moja ciekawość rosła, nie wiedziałam już co mam myśleć. W tej książce akcja nie pędzi, ale i nie nudzi. Pojawia się też lekkie napięcie, nie wiadomo co się jeszcze wydarzy. Najbardziej mroczne i tajemnicze były rozdziały poświęcone Krokodylowi. Często są to rozdziały napisane w formie listów, które zabójca kieruje do osoby, którą nazywa swoją ukochaną. Opisuje w nich to co chce zrobić, zdradza swoje plany, ale nie zdradza przy tym że dużo. Długo się zastanawiałam do kogo skierowane są te listy i dlaczego Krokodyl zabija. Opracował niemal doskonały plan, przygotowywał się do tego wszystkiego bardzo długo, ale dlaczego? Dlaczego zabija młodych ludzi? Śledztwo tutaj zostało ciekawie poprowadzone, ale nie gra tutaj najważniejszej roli. Najważniejszy wątek dotyczy zabójcy i jego ofiar, dzięki czemu fabuła jest bardziej niepokojąca i ciekawa. Nie od razu wszystko zrozumiałam, bo na początku nie wiedziałam po co poznajemy tylu bohaterów, ale pod koniec wszystko było dla mnie jasne, wszystko to było potrzebne. Zakończenie wyjaśnia nam wszystko, było zaskakujące, ale też smutne. Nie spodziewałam się akurat takich wydarzeń. Nie sądziłam, że książka tak mi się spodoba, teraz jestem bardzo ciekawa kolejnej części.
Główny bohater Lojacono został przeniesiony do Neapolu z Sycylii, gdzie został oskarżony o współpracę z mafią, ale czy słusznie? W nowej pracy nie zajmuje się niczym ważnym, siedzi przed komputerem i gra w pokera. Ma dużo czasu na rozpamiętywanie przeszłości, martwi się o swoją córkę, z którą nie ma już długo kontaktu. Gdy w mieście dochodzi do zabójstw to właśnie on zostaje wciągnięty w sprawę dzięki pięknej prokurator Piras. Dzięki temu może oderwać się od nudnych zajęć, angażuje się w śledztwo i za wszelką cenę chce znaleźć Krokodyla. Zabójca młodych ludzi to naprawdę ciekawie i dobrze wykreowana postać. Czytając o nim i czytając jego listy czuje się niepokój, nie wiadomo co jeszcze tak naprawdę planuje. Wszystko to co robi ma dla niego jakiś sens, szczegóły ma idealnie zaplanowane, nie może być żadnej pomyłki. Czy w końcu popełni jakiś błąd? Dlaczego zostawia po sobie chusteczki mokre od łez? Tak naprawdę każdy z bohaterów ma znaczenie, każdy jest tutaj po coś. Na końcu wszystko łączy się w całość, wszystko zostaje wyjaśnione i myślę, że zakończenie zaskoczy niejedną osobę.
Już po pierwszych stronach wiedziałam, że polubię styl pisania autora. Jest lekki, nie ma wielu opisów. Rozdziały opisujące bohaterów często zawierają głównie ich przemyślenia i uczucia, ale i to dobrze mi się czytało. Wątek śledztwa również jest ciekawy i chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to nie nudziłam się nawet chwili, chciałam wiedzieć jak to wszystko się dalej rozwinie, jakie są motywy zabójcy. Narracja w tej książce jest trzecioosobowa, ale przy takiej ilości bohaterów idealnie tu pasowała.
"Metoda Krokodyla" to dobry kryminał, który naprawdę wciąga. Autor stworzył ciekawą fabułę, wątek zabójcy jest dobrze wykreowany, wszystkie elementy łączą się na końcu w całość, która może zaskoczyć. Książkę czyta się szybko i lekko, mnie wciągnęła od pierwszych stron i tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko skończy. Jeśli lubicie takie klimaty to dajcie jej szansę, może Wam również się spodoba. Teraz jestem ciekawa czy kolejna część tego cyklu też przypadnie mi do gustu.
"Stary człowiek jest Krokodylem. W jego zlodowaciałej duszy nie ma śladu najmniejszego tchnienia litości. Jest Krokodylem. Urodził się, by zabijać."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu: