czwartek, 29 sierpnia 2024

Domek nad potokiem - Katarzyna Michalak

Domek nad potokiem - Katarzyna Michalak
Tytuł: Domek nad potokiem

Autor: Katarzyna Michalak

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 303

Rok wydania: 2024


Przeczytałam jakiś czas temu Sagę Przytulną tej autorki i tak mi się spodobała, że zdecydowałam się poznać również najnowszą książkę Katarzyny Michalak "Domek nad potokiem", która również przypadła mi do gustu. To kolejna życiowa historia, którą warto przeczytać.

Jagoda Ciszek jeszcze wczoraj miała dobrą pracę, pełne konto i ukochanego mężczyznę. Jednego dnia straciła wszystko. Podły człowiek odebrał jej to co miała. Została zdradzona i wyrzucona na ulicę, ale nie zamierza się poddać. Nie rezygnuje z marzeń nawet wtedy, gdy jej domek na polanie okazuje się ruiną. W jej życiu pojawia się nagle mężczyzna, który również zaczyna wszystko od nowa. Czy tych dwoje może coś połączyć? Czy jednak odkryta tajemnica okaże się przepaścią nie do pokonania?

Lubię książki, w której główni bohaterowie zaczynają coś od nowa i zmieniają swoje dotychczasowe życie, dlatego też ta tak bardzo mnie zaciekawiła. I muszę przyznać, że to naprawdę interesująca i życiowa historia, która potrafi wciągnąć. Bohaterowie muszą zawalczyć o swoje marzenia i pokonać różne przeciwności losu. Jest to kolejna powieść autorki, w której nie brakuje emocji i w której dużo się dzieje. Fabuła rozgrywa się niespiesznym tempem, ale ja się nie nudziłam, a wręcz przeciwnie. Pojawiają się tutaj ciekawe zwroty akcji, a historia dwójki bohaterów nie tylko skłania do refleksji, ale również porusza i bawi. Warto również wspomnieć, że autorka zadbała również o klimat swojej powieści. Z przyjemnością czytałam o domku nad potokiem, o leśnej polanie, o otaczającym dom lesie. Podoba mi się również sposób w jaki Katarzyna Michalak przedstawiła tutaj przyjaźń, miłość i relację ze zwierzętami. To ciepła historia pełna uczuć i emocji, która pomaga się odprężyć i przemyśleć pewne sprawy. Wciągnęłam się w losy bohaterów i choć można się domyślić jak potoczy się ich relacja to jednak nie brakuje innych tajemnic i zaskoczeń. Jest to książka pokazująca, że warto zawalczyć o marzenia, że nie można się poddawać i warto działać. Bohaterowie tej książki stracili niemal wszystko, ale dzięki determinacji i odwadze stawili czoła problemom i zawalczyli o swoje szczęście.

Jagoda zwana przez bliskich Janią jest, a raczej jeszcze niedawno była architektem wnętrz. Wypadek odebrał jej zdrowie, a teraz straciła wszystko co miała. Jaśmin zwany Jaśkiem również utracił wszystko. Jest cenionym weterynarzem, który z dnia na dzień stracił nie tylko lecznicę, ale również dom. Oboje postanawiają wyjechać na drugi koniec Polski i zacząć nowe życie. Los połączył ich w momencie, kiedy oboje byli w rozsypce i potrzebowali kogoś bliskiego. On postanawia pomóc jej w odbudowie zrujnowanego domku, a ona ma mu pomagać w ratowaniu zwierząt. Ich relacja coraz bardziej się pogłębia i muszę przyznać, że bardzo mi się ten wątek spodobał. Najbardziej jednak zaciekawił mnie ten dotyczący tajemniczej ciotki Róży, która pozostawiła w spadku Jagodzie swój domek nad potokiem. I jak się okazuje nie tylko dom, bo również tajemnicę skrywaną przez lata. I choć nie poznajemy w książce ciotki Róży to jednak dużo się o niej dowiadujemy z jej pamiętnika i listów. Jagoda i Janek stracili wiele, ale zyskali też coś bardzo cennego. Ich historia potrafi rozbawić, ale i wzruszyć. Najwięcej emocji wzbudziła we mnie relacja ze zwierzakami, a szczególnie z suczką odnalezioną w lesie. Z dużym zainteresowaniem czytałam o bohaterach i ich walce o marzenia. To życiowa opowieść, z którą miło można spędzić czas. Nie jest to może jakoś bardzo wyróżniająca się fabuła, ale jest tak klimatyczna i ciepła, że na pewno zapamiętam ją na dłużej.

Lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i książkę czyta sid naprawdę dobrze. Jest to powieść klimatyczna i podnosząca na duchu, ale również potrafi rozbawić i poruszyć. Narracja jest trzecioosobowa.

"Domek nad potokiem" to wciągająca książka z ciekawie przedstawionym klimatem domku w środku lasu. To historia mówiąca o tym, że warto powalczyć o marzenia. Nie brakuje w niej emocji, pojawiają się też zwroty akcji. I choć to niespieszna historia to ja świetnie spędziłam z nią czas. Jeśli lubicie takie życiowe książki to polecam tę powieść. Warto poznać losy Jagody i Jaśmina (Jaśka). ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

czwartek, 22 sierpnia 2024

Pod drzewem sykomory - B. Celeste

Pod drzewem sykomory - B. Celeste
Tytuł: Pod drzewem sykomory 

Autor: B. Celeste 

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 366

Rok wydania: 2024


Bardzo lubię książki wydawnictwa Znak Jednym Słowem, a ta od razu zaciekawiła mnie swoim opisem i informacją na okładce, że jest to najsmutniejsza powieść Booktoka. Dawno nie czytałam poruszającej powieści, więc dlatego też wybrałam ten tytuł. 

Emery ma dziewiętnaście lat i chciałaby żyć tak jak jej rówieśnicy. Chce kochać i być kochaną, ale ma jednego, potężnego wroga: czas. Cierpi na tę samą chorobę, na którą zmarła jej siostra bliźniaczka, więc nie widzi sensu, żeby planować i marzyć. Przeprowadza się do ojca, a tam poznaje Kaidena. Pojawiają się w niej uczucia, o których już dawno zapomniała. Pod drzewem sykomory spędzają wspólnie czas, prowadząc długie rozmowy. Emery cieszy się każdym dniem, a Kaiden nadal nic nie wie o jej chorobie...

Jak można się domyślać już po opisie, jest to smutna i poruszająca książka. Opowiada przede wszystkim o walce z czasem, o stracie, o chorobie, o przyjaźni i miłości, ale także o wybaczaniu i o cieszeniu się z każdej chwili. Choć jest to historia raczej przewidywalna to jednak czyta się ją z zainteresowaniem. Na pewno wzbudza wiele emocji, ale też skłania do różnych przemyśleń. Czas nie chciał się zatrzymać dla głównych bohaterów, a tak bardzo go potrzebowali. Emery pomimo tego co ją spotkało jest silna, walczy o każdy dzień bez bólu. Książka została okrzyknięta jako najsmutniejsza powieść Booktoka i choć płakać nie płakałam to jednak wzruszyła mnie ta historia. Można się domyślić zakończenia, ale dla mnie nie jest to minusem, bo dałam się porwać tej historii od pierwszych stron. Nie ma tutaj zwrotów akcji i nieprzewidywalności, ale fabuła i tak okazała się dla mnie ciekawa i wciągająca. Pojawia się tutaj również wątek romansu, w którym przyjaźń odgrywa kluczową rolę, a także ten opowiadający o trudnej i skomplikowanej relacji z rodzicami. Matka Emery zatraciła się w żałobie, przez co jej relacja z córką mocno ucierpiała. Ten wątek również mocno porusza, bo chora dziewczyna potrzebująca wsparcia najbliższych musi radzić sobie często sama. W tej jednej historii różnych wątków jest sporo, co sprawia, że jest jeszcze bardziej emocjonująca. Przygnębiająca również, ale nie każda powieść musi być radosna. Sięgając po tę książkę wiedziałam czego się spodziewać, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to lektura dla każdego. Jeśli jednak sięgacie po takie powieści, w których nie brakuje emocji to polecam "Pod drzewem sykomory", bo jest to historia warta poznania.

Główna bohaterka Emery cierpi na chorobę immunologiczną, na którą zmarła jej siostra. Choć zdarzają się dni, w których nie ma na nic siły to nie poddaje się i stara się walczyć o każdy dzień. Różnie jest odbierana przez rówieśników, przyzwyczaiła się też do tego, że nawet lekarze nie zawsze wierzą w jej chorobę. Nie ma wsparcia w matce, ich relacja jest skomplikowana i dziewczyna postanawia przeprowadzić się do ojca, który ma nową rodzinę. Jego partnerka ma syna Kaidena, który początkowo unika Emery i nie chce się z nią zadawać. Jednak z czasem ich relacja mocno się zmienia. Sporo czasu spędzają pod drzewem sykomory, gdzie dużo rozmawiają o swoim życiu. W końcu oboje zaczynają czuć coś więcej, ale dziewczyna boi się opowiedzieć mu o swojej chorobie. Nauczyła się już udawać, że wszystko jest w porządku i nie okazywać swoich słabości, ale czy to wystarczy? Muszę przyznać, że choć relacja tej dwójki czasem wydawała mi się trochę jakby przesłodzona to jednak z zainteresowaniem o niej czytałam. Polubiłam Emery i Kaidena i oczywiście im kibicowałam. Byłam ciekawa jak chłopak zareaguje na wieść o chorobie Emery i czy uda im sie skraść trochę więcej tego wspólnego czasu. Ich historia mnie poruszyła i liczyłam na to, że być może uda im się przezwyciężyć wszystkie problemy. Emery chciałaby żyć normalnie, planować i marzyć. Chciałaby martwić się drobnostkami, kochać i być kochaną, ale czy to jest jeszcze możliwe? Czy jest szansa, że jej relacja z matką się poprawi? Czy jest w niej jeszcze miejsce na wybaczenie i zrozumienie? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi to sięgnijcie po książkę, którą polecam.

Podoba mi się styl pisania autorki. Jest lekki i choć przemyśleń głównej bohaterki jest sporo to nie są nudne. Mamy tutaj narrację pierwszoosobową. Poznajemy tę historię głównie z perspektywy Emery, ale pod koniec ktoś inny przejmuje na chwilę narrację. 

"Pod drzewem sykomory" to poruszająca i smutna książka, która wzbudza wiele emocji. Autorka porusza tutaj trudne tematy, które mogą też skłonić do pewnych refleksji. Nie jest to powieść zaskakująca, bo większych zwrotów akcji tu nie ma, ale jest interesująca i warta uwagi. Jeśli nie boicie się trudnych tematów to dajcie szansę tej książce. Nie jest dla każdego i czasem potrzeba znaleźć odpowiedni czas na taki tytuł, ale moim zdaniem warto poznać tę historię. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

czwartek, 8 sierpnia 2024

Anatomia zła - Dr Michael H. Stone

Anatomia zła - Dr Michael H. Stone
Tytuł: Anatomia zła

Autor: Dr Michael H. Stone 

Wydawnictwo: Filia 

Ilość stron: 752

Rok wydania: 2023


Lubię czytać reportaże, również te o tematyce kryminalnej i dotyczące morderców. Książka "Anatomia zła" bardzo mnie kusiła odkąd tylko została wydana. Pozytywne recenzje na jej temat zdecydowanie zachęciły mnie do przeczytania i nie żałuję, bo to bardzo ciekawa lektura.

Czy można zrozumieć zło? Czy można mu przeciwdziałać? Psychiatra Michael H. Stone w swojej książce przybliża czytelnikom naturę zła, opowiada o jego źródłach i czynnikach wpływających na rozwój skłonności przestępczych. Analizuje cechy osobowości typowe u przestępców popełniających zbrodnie i rzuca nowe światło na psychopatię i socjopatię. Podaje również przykłady znanych i mniej znanych morderców, których przypadki zbadał i na które się tutaj powołuje.

"Anatomia zła" to książka, która pozwala nam lepiej zrozumieć zło. Autor wyjaśnia czym jest zło w czasie pokoju, skąd się bierze i czy można go uniknąć. Przedstawia nam typy postaci występujących w Piekle Dantego i stworzoną przez siebie gradację zła. Skala zła autora to 22 kategorie, na które dzieli poszczególnych morderców. Podaje przykłady, opowiada o ich zabójstwach i wyjaśnia dlaczego jego zdaniem przypasował ich do danej kategorii. Dla przykładu, w kategorii 1 są usprawiedliwione zabójstwa (działania w samoobronie), a w kategorii 22 są psychopatyczni torturujący mordercy, dla których tortury są głównym motywem. Poznajemy tutaj historie wielu morderców, które często szokują i przerażają. Muszę przyznać, że o większości z nich nie słyszałam i aż trudno było mi uwierzyć do czego byli zdolni. Jest to szczegółowo napisana książka, w której główną tematyką jest zło. Jest tutaj poruszony również temat zła z perspektywy naukowej, co również okazało się interesujące. Dr Michael H. Stone analizuje tutaj także dwie cechy osobowości takie jak narcyzm i agresja, które są typowe dla wielu sprawców. Przybliża czytelnikom historie takich przestępców jak Ted Bundy, Jeffrey Dahmer, Charles Manson i wielu innych. 

Nie jest to łatwe książka, zdecydowanie wymaga skupienia i czasu, ale warto po nią sięgnąć. Nie czytałam jeszcze książki skupiającej się na próbie zrozumienia zła i ludzkiego umysłu, więc mnie temat bardzo zaciekawił. Myślę, że najbardziej może przypaść do gustu osobom zainteresowanym kryminologią i psychologią. To nie jest książka dla każdego, ale jeśli ciekawi Was ludzki umysł to warto dać jej szansę. Dla mnie okazała się intrygująca i też czasem skłaniająca do różnych przemyśleń. Czasem co prawda wydawała mi się trochę przegadana i myślę, że autor mógłby trochę ją skrócić, ale z drugiej strony dzięki temu, że to książka obszerna, otrzymujemy masę ciekawych informacji. Najbardziej intrygowały mnie opisywane historię przestępców, ale przemyślenia i wnioski autora również czytałam z zainteresowaniem. O mordercach autor opowiada raczej krótko i oszczędza nam najbardziej wstrząsających opisów ich zbrodni. Dr Stone dokładnie analizuje czynniki wpływające na rozwój skłonności przestępczych i stara się wyjaśnić źródła zła oraz to jaki ma ono wpływ na społeczeństwo. Odpowiada również na pytanie co psychiatria i neuronauka mówią o umysłach morderców.
Książka napisana jest w przystępny i zrozumiały sposób, choć czasem mocniej jest wyczuwalny naukowy język. Czyta się ją dobrze i jest warta poświęconego jej czasu. To kompendium wiedzy o naturze zła i umyśle przestępcy, które warto przeczytać.

"Anatomia zła" to książka skupiająca się na umysłach morderców i opisująca ich zbrodnie, ale nie tylko. To przede wszystkim książka pozwalająca lepiej zrozumieć zło i to co skrywa się za jego fasadą. Dr Michael H. Stone przedstawia nam swoje wnioski i skalę gradacji zła, do której klasyfikuje poszczególnych przestępców. To interesująca lektura nie tylko dla miłośników psychologii i kryminologii. Nie jest łatwa i lekka, ale jeśli interesuje Was ludzki umysł to warto poświęcić jej trochę czasu. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.
Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger