Pierwszy z nich, to ostatnio bardzo popularna, Bielenda Avocado Oczy Wrażliwe.
Producent deklaruje, że produkt jest w 100% naturalny i nie zawiera alergenów. Fakt- nie podrażnia, jest łagodny i nie zostawia tłustego filmu. W składzie znajdziemy między innymi oleje z avokado i kokosa, oraz argininę. Arginina jest skutecznym nawilżaczem, łagodzi podrażnienia, przyczynia się do produkcji kolagenu i pobudza się do wzrostu cebulki włosów. Czyli wszytko pięknie, ale. Ale trochę trwa zanim usuniemy nim makijaż. Przynajmniej mi to zajmuje więcej niż dwie minuty, a tego nie lubię. Dobra nie będę się czepiać, bo jednak usuwa dobrze to, co ma usunąć.
Pojemność produktu to 125ml, a zapłacimy za nią około 10 zł.Jest też wydajny- to opakowanie zużywałam około 2 miesięcy stosując codziennie. Opakowanie też jest nie najgorsze, tylko dozownik trochę kiepski- leje się z niego dość solidnie i czasem płyn niepotrzebnie się marnuje, lądując na podłodze, na przykład.
Dobry produkt, dla mnie jednak, nie bez wad, ale za tę cenę warto się skusić.
Drugim jest L'oreal Dermo- Expertise
Tak jak poprzednik składa się z dwóch faz: ciemnej (olejowej), która usuwa makijaż i jasnej (tonik), która tonizuje i odświeża. Jest bardzo skuteczny i szybciutko, praktycznie w mgnieniu oka, usuwa tusz i cienie. I robi to bardzo dokładnie. Używam tego produktu jakieś 4 lata i zawsze, po każdej nikczemnej i nieprzemyślnej zdradzie, wracam do niego, skruszona. Skład ma dziadowski i zostawia delikatnie tłustą warstewkę, która może wkurzać. Mi to jednak nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie- lubię mieć pod okiem tłusto. Najważniejsze jest jednak to, że nie podrażnia i ekspresowo usuwa makijaż.
Opakowanie jest bardzo podobne do Bielendy, ale dozownik jest o wiele lepszy. Pojemność to 125ml, koszt około 20 zł. Produkt jest mniej wydajny od poprzednika- wystarcza na 1,5 miesiąca.
Nie jest ideałem, jednak dla mnie to najlepsza dwufazówka jaką stosowałam. Polecam.
Owocnego weekendu.
Marta