Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deodorant. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deodorant. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 listopada 2013

NUXE Body, mineralny dezodorant o długotrwałym działaniu z naturalnymi pudrami ałunu i srebra.

Ponad miesiąc temu pokazywałam Wam w nowościach kilka kosmetyków, które zdecydowałam się wypróbować. Wśród nich znalazł się mineralny dezodorant o długotrwałym działaniu z Nuxe. Czy jego działanie faktycznie jest długotrwałe? Jak się u mnie sprawdził? O tym oczywiście w dalszej części recenzji!


NUXE Body, mineralny dezodorant o długotrwałym działaniu z naturalnymi pudrami ałunu i srebra; 50ml; 25-30 zł.

Skuteczność dzięki naturze

Dezodorant NUXE BODY jest pierwszym skutecznym bezalkoholowym dezodorantem mineralnym opracowanym przez Laboratorium NUXE. Zapewnia długotrwałą ochronę bez pozostawiania białych śladów. Zmniejsza potliwość oraz chroni skórę przez cały dzień. Ma łagodny i delikatny zapach charakterystyczny dla serii NUXE BODY.


Dezodorant o długotrwałym działaniu zmniejsza potliwość dzięki unikalnemu połączeniu naturalnych pudrów mineralnych (puder ałunowy w 100% pochodzenia naturalnego). Neutralizuje przykre zapachy (puder srebrny w 100% pochodzenia naturalnego, pochodne oleju kokosowego, trehaloza), łagodzi i zmiękcza skórę (płatki kwiatów pomarańczy oraz migdałowca, gliceryna roślinna, alantoina).
Nie zawiera alkoholu ani parabenów.


Skład: Aqua / Water, Decyl Oleate, Glycerin, Trehalose, Arachidyl Alcohol, Glyceryl Caprate, Potassium Alum, Parfum / Fragrance, Behenyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Capryloyl Glycine, Polyacrylate Crosspolymer-6, Cetearyl Alcohol, ArachidylGlucoside, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Allantoin, Xanthan Gum, Cetearyl Glucoside, CI 77820/Silver, Dehydroacetic Acid, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Flower Extract, Tocopherol [N2101/B].


Moja opinia:
Marka Nuxe od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie i mam ogromną chęć poznawania kolejnych jej kosmetyków. Zaczęło się od kultowego olejku (KLIK), później przyszła pora na następne produkty takie jak peeling do twarzy, pomadka do ust i dezodorant z dzisiejszej recenzji.

Dezodorant mieści się w poręcznym opakowaniu typowym dla takich produktów. Jego konsystencja jest rzadka, lejąca, nie klei się oraz posiada mleczne zabarwienie, w związku z tym nie powinno być zaskoczeniem, że aplikator to nic innego jak kulka. Działa ona bez zarzutu, choć przyznam, że jeżeli się rozpędzę to zdarza mi się nałożyć zbyt dużą ilość mazi - w takim przypadku jest to o tyle bardziej denerwujące, że trzeba odczekać dłuższą chwilę zanim płyn dobrze wyschnie. Na plus należy zaznaczyć fakt, że dezodorant nie szczypie nałożony zaraz po depilacji oraz jest łagodny dla skóry.

Kolejnym elementem wartym poruszenia jest zapach. Mnie osobiście Nuxe kojarzy się z nietuzinkowymi aromatami, których na próżno szukać w innych kosmetykach. Tak jest i tutaj. Dezodorant ma bardzo oryginalny, mocno pudrowy zapach, który według mnie nawiązuje trochę do migdałów. Na początku odrobinę przeraziła mnie ta woń, ale po aplikacji staje się na tyle delikatna, że mi nie przeszkadza i w moim odczuciu nie gryzie się z perfumami, którymi spryskuję ciało.

A działanie? Szczerze powiem, że nie tego się spodziewałam i nie jestem z niego do końca zadowolona. Jak można było się spodziewać po tego typu produkcie nie ochroni on nas przed poceniem się - to nie jest antyperspirant i oczywiście byłam tego świadoma. Jego zadanie powinno opierać się na neutralizowaniu nieprzyjemnego zapachu i właśnie w tej kategorii będę go głównie oceniać. A moja ocena na tym pułapie będzie taka, ze on się po prostu do tego za bardzo nie nadaje. Na ochronę możemy liczyć jedynie w te dni, kiedy wiemy, że spędzimy długi i leniwy dzień w domu albo wtedy, kiedy po prostu mamy pewność, że w ciągu dnia nie czeka nas żaden wysiłek fizyczny typu "trochę szybszy spacer", o siłowni nie wspominając. Nuxe w takich przypadkach zapewnia jedynie kilkugodzinną ochronę, a w ciągu dnia zmusza do odświeżenia się i ponownego jego użycia. Nie powiem, wpływa to również na jego wydajność, która automatycznie się trochę zmniejsza.

Decydując się na zakup tego kosmetyku miałam nadzieję na podobny komfort jaki dawał mi deodorant Crystal Essence o zapachu granatu. W tamtym przypadku mogłam spędzić aktywnie cały dzień i nie odczuwałam żadnego dyskomfortu czy nieprzyjemnego zapachu. Nuxe już nie jest taki skuteczny, a muszę podkreślić, że ja naprawdę nie mam problemu z nadmiernym poceniem się.

Jednym słowem czuję się trochę zawiedziona tym kosmetykiem, ale bez mrugnięcia okiem zużyję go do końca. Radzę jednak osobom o większych problemach z potliwością żeby go unikały, ponieważ stuprocentowego uczucia komfortu nie daje on nawet mnie.


A  może któreś z Was miały okazję używać tego produktu i macie na jego temat odmienne zdanie?
Chętnie zapoznam się z Waszą opinią :-)

Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego wieczoru! :-)
bG

środa, 21 marca 2012

Recenzja: Nivea Pure & Natural Action deodorant.

Witajcie,
Dziś na widelec idzie jeden z bardziej popularnych kosmetyków ochronnych dostępnych na polskim rynku.

Nivea Pure & Natural Action deodorant; 50ml; 10-12zł.

Moja opinia:
Pierwsze, co urzekło mnie w tym produkcie to zapach. Teoretycznie jest to zapach jaśminu, ale moim zdaniem nie ma on z nim wiele wspólnego, zdecydowanie bardziej przypomina mi zapach melona. Na początku tak jak wspomniałam - bardzo mi się on podobał, ale po jakimś czasie zaczął być nieco irytujący, zbyt intensywny i mdły. Osoby, które zaglądają na mojego bloga regularne pamiętają zapewne, że wcześniej używałam naturalnego deodorantu Crystal Essence, z którego byłam naprawdę bardzo zadowolona. I w momencie przejścia na Nivea pojawił się niechcący drugi minus, który bardzo mnie raził. Otóż Nivea Pure&Natural klei się pod pachami :/ Kiedyś jakoś nie przeszkadzały mi tego typu defekty, chyba nawet tak bardzo tego nie odczuwałam. Teraz jednak po skosztowaniu CE jest to dla mnie ciężki do strawienia minus. Korzystanie z tego produktu robi się nieco uciążliwe i mało przyjemne. Nie robi plam na ubraniach. Przejdę teraz do najważniejszego, czyli ochrony. Tutaj produkt oceniam jako przeciętny. Poradzi sobie raczej bez problemu jeżeli nie ma się problemu z nadmierną potliwością. Jeżeli pocicie się zbyt mocno to ten deodorant raczej sobie nie poradzi i nie zapewni Wam komfortu przez cały dzień. Jest wydajny.
Czy jestem z niego zadowolona? Powiem szczerze, że średnio. Ogólnie ochronę mi zapewnia, ale lepiąca maź i mdławy zapach dyskwalifikują kolejny jego zakup. Nie mogę doczekać się jego wykończenia i powrotu do Crystal Essence - zupełnie inna bajka!

Z moich informacji wynika, że firma Nivea testuje na zwierzętach!

Znacie ten produkt? Jakie macie zdanie na jego temat? A może macie innych swoich ulubieńców?

Pozdrawiam serdecznie!
bG
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...