W związku ze zbliżającym się terminem rozwiązania... zwolniłam tempo i skupiłam się na troszkę innych rzeczach niż do tej pory... Pokażę Wam, co udało mi się jeszcze ostatnimi czasy zrobić ''na życzenie'' oczywiście :)
to tylko część moich wytworów, które zdążyłam obfotografować :)
Po spineczkach przyszedł czas na gumeczki i broszki ;)
Znalazłam w internecie coś inspirującego dla mnie
jako, że kolejny raz zostanę mamą :)
...
Gdybym mogła od nowa wychować dziecko...
...malowałabym palcem częściej, niż nim wskazywała.
Mniej bym poprawiała, więcej przytulała.
Zamiast patrzeć na czas, dawałabym sobie czas, by patrzeć.
Mniej bym dbała o to, by wszystko wiedzieć; wiedziałabym raczej, jak lepiej dbać.
Częściej bym się z nim wspinała na drzewa i puszczała latawce.
Przestałabym bawić się w powagę, a poważniej bym się bawiła.
Przebiegałabym z nim więcej łąk i częściej przyglądałabym się gwiazdom.
Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
Najpierw budowałabym poczucie własnej wartości, potem dom.
Uczyłabym go mniej o miłości do siły, a więcej o sile miłości.
(Diane Loomans)
Wiosennych dni Wam życzę M.