Na ogół jestem wierna swoim ukochanym szamponom i odżywką z Alterry, które w zwykłej pielęgnacji gdy nie mam czasu na maski i turbany świetnie się sprawdzają.
Od czasu do czasu robię jednak mały skok w bok i sięgam po coś innego. Tym razem padło na szampon i odżywkę z nowej serii Dove Oxygen & Moisture do włosów cienkich, delikatnych, pozbawionych lekkości.
Mam dość długie włosy (obecnie sięgają do łopatek ), regularnie od kilku dobrych lat rozjaśniane i farbowane, ale muszę przyznać, że są w bardzo dobrej formie i to również potwierdza moja fryzjerka.
Jest ich dużo i są dość gęste, ale podatne na wszelkiego rodzaju stylizacje.
Jest tylko jedna zmora a mianowicie lubią się puszyć tusz po umyciu i wysuszeniu.
Zauważyłam jednak, że gdy stosuję produkty bardziej nawilżające ten problem jest mniejszy i właśnie dlatego wybrałam tą wersję z Dove.
Szampon dobrze myje, ładnie się pieni i wspaniale pachnie. Nie podrażnia mojej dość wrażliwej skóry głowy i nie plącze włosów.
Odżywka zaś wspaniale nawilża włosy pozostawiając je miękkie i ładnie pachnące.
Po wysuszeniu i stylizacji przy pomocy grubej szczotki włosy są sypkie, lśniące i co najważniejsze już tak się nie puszą.
Myślę, że to bardzo fajny duet i ja będę z przyjemnością do niego wracać.
A co Wy myślicie o nowej serii Dove.
Pozdrawiam