piątek, 17 sierpnia 2012

Szampon Natei

Jakiś czas temu skusiłam się na szampon ogórkowy Natei z Biedronki.
Ma ciekawą żelową konsystencję, cudowny zapach i co najważniejsze dostępny w każdej Biedronce.


Początkowo szampon sprawował się idealnie, jedna z czasem włosy zaczęły po nim wypadać garściami;/

Skład:


Plusy:
- przyjemny zapach
- żelowa konsystencja bardzo dobrze się pieni
- włosy są puszyste, sprężyste
- włosy zyskują naturalny połysk i blask
- nie wywołuje łupieżu
- przedłuża świeżość przetłuszczających się włosów (nawet do 3 dni)
- dostępny w każdej Biedronce
- cena (4zł za 500 ml szamponu)
Minusy:
- spowodował wypadanie włosów garściami

Ocena: 4,5/5 Nie u każdego mogą wypadać włosy, więc szampon jest na prawdę godny polecenia, szczególnie za tą cenę;)

A jaki jest Wasz ulubiony szampon? Poleciłybyście jakiś ciekawy?

czwartek, 16 sierpnia 2012

Maseczka algowa

W końcu udało mi się przetestować maseczkę algową do cery trądzikowej, którą dostałam w paczuszce do testów od Innookiej.


A taki maseczka ma kolor - przecudnej mięty;)


Plusy:
- bardzo przyjemny zapach
- łatwa w użyciu ( wystarczy zmieszać z wodą)
- daje efekt po pierwszym użyciu
- 50 g kosztuje tylko 16zł za maseczkę algową gabinetową
- nawet dla laika łatwa w zrobieniu
- po zastygnięciu ściąga się ją bezproblemowo
- daje prawdziwy, widoczny efekt
- oczyszcza pory
- osusza tłustą skórę
Minusy:
- brak;)

Ocena: 5/5

I jak Wam się podoba nowy wystrój bloga?

Z ostatniej chwili;)
W galerii Rumi znalazłam pełny stand Miami Roller Girl i zdecydowałam się na różową pomadkę;)

Zdjęcie pochodzi ze strony essence.eu.

Miami Roller Girl

Pokażę Wam dzisiaj z bliska jak prezentuje się to co udało mi się upolować z limitki Miami Roller Girl.


Pierwszą rzeczą jaką Wam pokażę jest cień w kolorze 01 bienvenido a miami - jest to słoneczna żółć z drobinkami.


Cień nie roluje się, jest średnio napigmentowany, jednak idealnie nadaje się do rozświetlenia makijażu.

Kolejną rzeczą jest kultowy już róż w kolorze 01 dates on skates.
Mój egzemplarz niestety trafił się połamany - wszystkie róże w Batorym w Gdyni są niestety połamane, jednak mój był najmniej;)


Róż jest cieniowany, przez co można uzyskac aż 4 możliwości kolorystyczne - jaskrawą pomarańcz, delikatny róż, intensywny fiolet oaz delikatny róż wpadający w pomarańcz przez zmieszanie wszystkich razem.
Stał się on moim faworytem, ponieważ utrzymuje się na mojej skórze najdłużej ze wszystkich róży jakie posiadam, daje delikatny, zdrowy efekt.

Swatche:
od lewej : cień, pomarańcz, róż,fiolet oraz dolna kreska pokazuje kolor powstały z połączenia 3 kolorów;)


I jak Wam się podoba ta limitka? Bo ja bym jeszcze z chęcią dokupiła ten brązowo-szary cień, żółty lakier i może jedną pomadkę;)

I jak Wam się podoba nowa nazwa i nowy wygląd bloga?

wtorek, 14 sierpnia 2012

Ziaja Ulga

Dzisiaj zrecenzuję Wam 2 kremy z serii Ulga, które dostałam do przetestowania od Innookiej.


Oba kremy zapakowane są w typowych dla Ziaji pudełeczkach.


1. Krem regenerujący na noc wzmacniający naczynka krwionośne

Skład:


Plusy:
- szybko się wchłania
- widocznie wzmacnia popękane naczynka krwionośne
- dostępny praktycznie w każdej drogerii
- porządne opakowanie zawierające 50 ml
- płynna konsystencja
Minusy:
- dziwny, mało przyjemny zapach
- słabo nawilża

Ocena: 4/5 Krem jest idealny dla osób ze skórą normalną z widocznymi naczynkami krwionośnymi

2. Krem ochronny na dzień wzmacniający naczynka krwionośne SPF 20.

Skład:


Plusy:
- kremowa konsystencja
- bardzo przyjemny zapach
- filtr SPF 20
- widocznie zmniejsza popękane naczynka
- porządne opakowanie zawierające 50ml
- dostępny praktycznie w każdej drogerii
Minusy:
- słabe nawilżenie
- pozostawia tłusty filtr na twarzy

Ocena: 4/5

Używałyście coś z tej serii? Lubicie kosmetyki Ziaji?

A już niedługo zmieni się wygląd mojego bloga;)Także czekajcie z niecierpliwością;)

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kolejna porcja nowości

Tym razem w większości pochodzą z wymianek;)
W końcu w pełni wróciłam do domu i mogę na spokojnie już pisać dla Was posty;)

Pierwsza paczuszka pochodzi z wymianki z Lallane:


- baza pod makijaż NYX HD studio primer - po pierwszych testach zapowiada się bardzo ciekawie

Kolejną paczuszkę dostałam od kosmetykiblondie :


- podkład Skin Balance Pierre Rene nr 21 porcelain
- konturówkę do ust Visa! nr 6
- lakier Miss Sporty nr 346 - niestety posiadam ten sam odcień, więc ten egzemplarz trafi na wymiankę

Następną paczuszkę dostałam od Immenseness :


- perfumy Oriflame Precious moments Red Dream - pachną cudownie;)
- cienie: L.A. Colors nr PE412 i wypiekany cień Kobo nr 304 Icy Blue
- Pantene Ice Shine Serum
- szminka Rimmel Kate Moss nr 16
- miniatury szamponu i odżywki Organicum
- próbki : Nivea balsam nawilżający i balsam perfumowany Thierry Mugler Womanity

Ostatnia wymiankowa paczuszka pochodzi od Panny Dominiki:


Błyszczyki: ModelsOwn nr LG012 Pure Plum, truskawkowy Lancome i Bourjois nr 21Cappuccino ice

Ostatnia paczuszka pochodzi ze wspólnego zamówienia u Marti  - od dawna kusiły mnie kosmetyki Illamasqua, a jak zobaczyłam, że Marti robi wspólne zamówienie to nie mogłam się oprzec i wybrałam prasowany puder i kremowy cień;)



Oraz moje mini zakupy z ostatniego weekendu;)



W C.H. Batory w Gdyni jest dostępna cała limitka Miami Roller Girl - jednak wszystkie róże są połamane, udało mi się kupić połamany tylko w jednym miejscu;)
Oprócz słynnego różu z MRG wybrałam dodatkowo żółty cień z tej limitki i szampon na wypadające włosy Radical.

Dodatkowo w Naturze znalazłam:
- lakier Essence 02 iced strawberry cream za 3,99
- paletkę Catrice Cruise Couture za 12,99 mimo, że na standzie jest cena 19,99

Oraz w Super Pharm kupiłam z serii Essence My Skin krem do twarzy i roll-on pod oczy. Zapomniałam umieścić je na zdjęciu.

Co Wam pierwsze zrecenzować?A jak tam Wasze zakupy?

środa, 8 sierpnia 2012

Mięta wg Bell

Każda z Was na pewno słyszała o standzie z kosmetykami Bell w Biedronce.
Wśród wielu rzeczy na jakie się skusiłam był też miętowy lakier AirFow.

Udało mi się uchwycić na zdjęciu jego cudowny miętowy kolor;)


Chciałam Wam pokazać jak prezentuje się on na paznokciach, jednak byłyby to zbyt drastyczne zdjęcia, więc zrobiłam zdjęcie tylko jednego paznokcia.
Lakier ledwo wytrzymał 24 godz., początkowo zrobiło się na nim milion bąbelków, które po kilku godzinach popękały i zmieniły się w dziury.
Jak powiększycie zdjęcie to będzie dokładnie widać co się porobiło z tym lakierem;/


Plusy:
- szybko wysycha
- cudowny kolor
- kryje całkiem dobrze (wystarczą 2 warstwy)
- tani (5,99)
Minusy:
- bąbelkuje
- szybko się wyciera i odchodzi od paznokcia (nawet od strony skórek)
- dostępność ( u mnie w mieście i w okolicy nie ma żadnego standu z kosmetykami Bell)
- zbyt wąski pędzelek

Ocena: 2,5/5

A jak u Was sprawdzają się lakiery Bell?

A teraz kolejna porcja nowości... Tak wiem powinnam iść na odwyk, ale za dużo tu różnych cudeniek;(


Jako, że do piątku mam blisko do Schleckera to skusiłam się na:
- słynny matowy blyszczyk Basic w kolorze salmon
- białą kredkę Basic nr 08 ( po pierwszym teście kredka wydaje się być idealna)
- zielony eyeliner Basic z limitki  New York w kolorze Empire
Dodatkowo w małej drogerii znalazłam:
- pojedynczy cień Vipery w bardzo ciekawym odcieniu pomarańczy
- nie mogło się obyć bez mojej nowej lakierowej miłości - lakieru CHI w kolorze Milk Shake

A jak tam Wasze zakupy? 

niedziela, 5 sierpnia 2012

Hipnotyzujący CHI

Pokażę Wam dzisiaj jeden z moich nowych lakierowych nabytków - CHI Hypnotized.
Stał się on moim ulubieńcem - nie dość, że ma oryginalny, cudowny kolor, to na zdjęciach poniżej noszę go 7 dzień i praktycznie żadnego odprysku;)

Na paznokciach mam jako bazę Killys Witaminową Bombę i 2 warstwy CHI. Przepraszam za pofałdowania lakieru na zdjęciach, ale są to pozostałości bazy peel-off z limitki Essence, który nawet przy użyciu bloczka nie chciał zejść;/


Tak prezentuje się kolor w buteleczce:


Plusy:
- przyjemny pędzelek, którym łatwo pokryć za jednym razem płytkę paznokcia
- wystarczą 2 warstwy do idealnego krycia
- wysycha całkiem szybko
- nie odpryskuje
- nie ściera się na końcówkach (nawet po tygodniu)
- cena (6,99 a mają tyle kolorów, że aż ciężko odejść od standu z tylko 2)
Minusy:
- dostępność ( z tego co wiem czasami pojawiają się w TK Maxxach, a tak to małe drogerie i internet)
- buteleczka ma w sobie aż 15ml (mam nadzieję, że szybko nie zgęstnieje )

Ocena: 5/5
I jak Wam się podoba kolor?

Kolejna porcja zakupów z biedronki;) Zaciekawił mnie ten tusz a i ta zieleń z cieni cudowna;)


A jak tam Wasze zakupy z biedronki? Na co się skusiłyście?