Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja ust. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja ust. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 listopada 2013

Pielęgnacja ust z balsamami Blistex - który balsam okazał się najlepszy?

Witam Kochani :)
Na dworze szaro,buro,ponuro...Od jakiegoś czasu mam wielkiego doła,dlatego bardzo mnie mało,nie chcę pisać na siłę,bo nie sprawia mi to przyjemności,ale dziś korzystam z pozytywnych chwil natchnienia i jestem :)Mam nadzieję,że będzie tylko lepiej...Choć jak zdrowia nie ma to nic człowieka nie cieszy..

Dzisiaj chciałam napisać Wam o kliku produktach do pielęgnacji ust firmy Blistex.Dość dawno dostałam je do przetestowania,trwało to kilka tygodni,bo nie mam w zwyczaju otwierać wszystkiego na raz.
Za oknem zdecydowanie niesprzyjające warunki,usta muszą być stale pod ochroną,przed nami okres zimowy,to będzie trudny czas zwłaszcza dla bardzo wrażliwej cienkiej skóry ust.Warto zaopatrzyć się w dobry balsam pielęgnacyjny,taki,który spełnia swoje zadanie i dodatkowo przyjemnie się go używa.Czy spośród trzech poniżej przedstawionych balsamów znalazłam ulubieńca?Tak :)

Zacznijmy od balsamu w tubce.Działa bardzo dobrze,a jednak nie polubiliśmy się...

Blistex Lip Relief Cream
Skład:
Aqua, Hydrogenated Polyisobutene, Cera Alba, Perolatum, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Sorbitan Isostearate, C18-36 Acid Glycol Ester, Alcohol Denat, Glycerin, Polysorbate 60, Polygylceryl – 3 Diisostearate, Aroma, Stearyl Behenate, Cetyl Alcohol, Allantoin, Camphor, Olea Europaea, Dimethicone, Hydrated Silica, Phosphoric Acid, Butyrospernum Parkii, Sorbitan Olivate, Lanolin Alcohol, Arachidyl Alcohol, Ammonium Hydroxide, Sodium Hydroxide, Behenyl Alcohol, Thymol, Myristic Acid, Palmitic Acid, Oleic Acid, Arachidyl Glucoside, Lauric Acid, Sodium Saccarin, Citric Acid, Limonene, Calcium Disodium EDTA, Linalool.

Jak działa?
-szybko uśmierza ból ust, także spowodowany opryszczką
jego wyjątkowa lekka konsystencja ułatwia aplikację, nie powodując
dodatkowego podrażnienia popękanych i bolących ust
-wspomaga gojenie oraz intensywnie nawilża i regeneruje skórę ust,
sprawiając, że szybko odzyskują one swój zdrowy wygląd
-zawiera filtr SPF 10, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB, dlatego jest również polecany dla osób narażonych na silne działanie
słońca (na przykład w zimie na nartach czy w lecie na plaży)

Moja opinia
Balsam testowałam latem,aktualnie mam jeszcze jedno opakowanie w zapasie w razie trybu awaryjnego( opryszczki).Przyznam,że rzeczywiście działa bardzo dobrze.Delikatnie chłodzi,co pomaga złagodzić ból i pieczenie wywołane stanem zapalnym,przynosi ulgę popękanym ustom,regeneruje je i wspomaga gojenie rany,sama często męczę się z wirusem opryszczki i Blistex jest w tym okresie niezastąpiony.
Ma bardzo higienicznie opakowanie,ale wolę i tak aplikować go palcem.W zasadzie nie wiem jak go określić,bo nie jest to produkt,którego mam ochotę używać non stop,nawet jeśli jego działanie jest w porządku.Ma biały kolor i zbitą kremową konsystencję,musimy uważać przy aplikacji by nie nakładać go za dużo,co by nie zafundować sobie efektu białych ust,bo lekko bieli,przynajmniej mój ;)Śmiało można go nosić w torebce,ale ja wolę używać go w domu,nie podoba mi się też jego smak i zapach,dosłownie czuję się jakbym nakładała na usta lekko gorzką pastę do zębów,co kto lubi,mnie to drażni.Ratuje go efekt leczniczy, przekonał mnie do jego stosowania głównie na noc.Moim zdaniem jest średnio wydajny.Tak jak wspomniałam,leżakuje u mnie w apteczce,traktuję go jak lekarstwo,działa rewelacyjnie,ale nie śpieszy mi się do jego użycia, na co dzień wolę używać zdecydowanie balsam w sztyfcie Blistex MedPlus,który jest moim ulubionym z całej trójki Blistexów.
Cena ok. 10zł / 6ml

Blistex
Daily Lip Conditioner




Jak działa?
-skutecznie nawilża, dzięki zawartości wyciągu z liści aloesu
-głęboko odżywia, a dodatkowo olej z pestek winogron wygładza ich powierzchnię i łagodzi podrażnienia
-zapobiega wysuszaniu i pękaniu ust, zapewniając im skuteczną ochronę
-zawiera oliwę z oliwek, witaminę E oraz filtr SPF 15, które chronią usta przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i promieni UVB




Skład: 
Petrolatum, Lanolin, Candelilla Cera, Ethylhexyl, Parfum, Olea Europaea, Vitis Vinifera, Theobroma Cacao, Aloe Barbadensis, Camphor, Cocoyl Hydrolyzed Soy Protein, Isostearyol Hydrolyzed Collagen, Limonene, Menthol, Saccharin, Thymol.

Moja opinia
Blistex Daily Lip Conditioner  w słoiczku działa bardzo dobrze,zostawia na ustach nietłusty ochronny film,delikatnie pachnie słodką miętą,delikatnie chłodzi.Będzie odpowiedni dla niezbyt wymagających ust,pod warunkiem,że nie przeszkadza Wam jego niezbyt higieniczne opakowanie.Bardzo wydajny.Odpowiedni do stosowania w domu jak i na noc,nie tylko na usta,ale też na skórki wokół paznokci.Wyglądem przypomina Carmex,nie stosowałam Carmexu w słoiczku,więc go nie porównam.

Blistex MedPlus
Skład:
petrolatum, cera alba, hydrogenated polyisobutene, jojoba esters, ethylhexyl methoxycinnamate, cera microcristallina, lanolin, phenyl trimethicone, butyl methoxydibenzoylmethane, polyethylene, ricinus communis (castor) seed oil, octocrylene, theobroma cacao seed butter, camphor, manthol, menthyl lactate, cetyl alcohol, benzyl alcohol, aroma, parfum, saccharin, thymol, yellow iron oxide, eucalyptus globulus leaf oil, eugenia caryophyllus flower oil, eugenol, coumarin, limonene

Jak działa?
-tworzy ochronną barierę, która zapobiega utracie wilgoci i pomaga
przywrócić właściwe nawilżenie przesuszonym ustom
-daje wrażenie łagodzącego chłodzenia, które przynosi szybką ulgę
podrażnionym ustom
-chroni i pielęgnuje usta dzięki wyciągowi z jojoby
-zawiera filtr SPF 15, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB

Moja opinia
Blistex MedPlus to zdecydowanie mój ulubieniec z całej trójki!Wygodny sztyft przypominający wspomniany Carmex,dla potrzeb moich ust jest wystarczający.Pachnie słodką miętą,jak balsam w słoiczku,chłodzi bardzo przyjemnie,bardzo dobrze chroni i dba o usta,ma lekko słodki smak.Usta są miękkie,nawilżone i nie pękają,od kiedy go stosuję nie mam wielkiego problemu ze skórkami,które zawsze zdzierałam z ust ;)Zawsze mam go przy sobie,uwielbiam stosować,zresztą nie tylko ja,ale moi domownicy również ;)
Blistex MedPlus jest najwygodniejszy w użyciu z całej trójki,zabieram go wszędzie i stosuję w ciągu dnia,choć mam też inne ulubione mazidła do ust,o których niedługo napiszę :)
Cena ok 12zł  4,25g

Produkty są ogólnodostępne w aptekach,u mnie nie ma problemu z ich zakupem.
Więcej o produktach na stronie producenta Blistex

A jak u Was z produktami Blistex?Stosowałyście któryś z balsam?Wiem,że balsam w tubce jest na wielu blogach hitem,moim ulubieńcem nie został,choć bywa pomocny.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję wszystkim,którzy nie "uciekają",a są ze mną na dobre i złe.
Basia





czwartek, 26 lipca 2012

Pomadka COLOR BALM Nowość od Pierre Rene

Pomadki COLOR BALM to nowość od firmy Pierre Rene,które niedawno pojawiły się w sprzedaży.Nowość dotarła i do mnie:)Chciałam Wam troszkę przybliżyć ten produkt,więc jeśli jesteście zainteresowane to przeczytajcie co mam do powiedzenia.
Color Balm to balsamiczna pomadka o lekkiej nawilżającej formule i delikatnym zapachu kwiatu orchidei,która nadaje ustom subtelny kolor.Kolor ten jest bardzo delikatny po nałożeniu pierwszej warstwy,ale dodam,że łatwo uzyskać głębszy odcień dokładając kolejne.
Wielkim plusem jest olbrzymi wybór kolorów,myślę,że spośród 30 dostępnych odcieni każdy znajdzie coś dla siebie.



Poj.2g
Cena ok 10zł

Opakowanie na pierwszy rzut oka eleganckie,jednak nadaje się jedynie do leżakowania w koszyczku lub torebce,nie postawimy pomadki,gdyż oba końce opakowania są ścięte.Na początku trochę ciężko je otworzyć,potem znów robi się luźniejsze.Niestety jedno z opakowań zepsuło się totalnie i teraz muszę uważać na pomadkę,bo nie trudno o uszkodzenie,zwłaszcza,że jest ona dość miękka.Opakowanie jest średnie,wolę tradycyjne.

Posiadam dwa odcienie.
Nr 28 GLICINE i 29 EXTREME NUDE


Nr 28 GLICINE wydaje się landrynkowy,ale na ustach prezentuje się bardzo delikatnie,zawiera sporo kolorowych drobinek,które nie są wcale wyczuwalne na ustach.Moich ust nie trzeba powiększać,ale ten odcień należy do optycznie powiększających,pięknie lśni na ustach,więc osoby mające małe usta powinny być z niego zadowolone.
Glicine na ustach:-)

Nr 29  EXTREME NUDE to fajny nudziaczek,taki kolor toffi,przypomina mi kolor mlecznych krówek.Bardzo mi się podoba,ale trzeba uważać z ilością warstw,bo może się zbierać w załamaniach,jest troszkę bardziej kłopotliwy niż Glicine.
Extreme Nude Na ustach:)


Jestem zadowolona z pomadek Color Balm,fajnie nawilżają usta i rzeczywiście delikatnie pachną kwiatowo,nie obciążają ust jak błyszczyki,a pięknie lśnią,bardzo łatwo się aplikują.
Wolałabym inne opakowanie.Dosyć szybko się zużywają,ale rekompensuje to niska cena.
Bardziej podoba mi się Glicine,kolory nude lubię,ale czasem źle się w nich czuję.
Plusy:
delikatna konsystencja,nie kleją się,nawilżają,ładnie pachną,tanie,30 kolorów do wyboru,nie podkreślają suchych skórek
Minusy:
słabe opakowanie,średnio wydajne,mogą być słabo dostępne


A jak Wam podobają się błyszczyko - pomadki?


środa, 18 lipca 2012

Carmex Jasmine Green Tea SPF15 -sprzymierzeniec ust w upalne dni

Dzień Dobry:-)
Carmex to podobno kosmetyczny hit.Od ponad 70 lat jest jednym z najlepiej sprzedających się balsamów do ust na świecie! W tym roku Carmex obchodził 75-te urodziny! Taką odpowiedź zamieściłam na blogu Vexgirl,a tym samym wzięłam udział w rozdaniu,gdzie właśnie można było zdobyć najnowszą wersję Carmexu z jaśminem i zieloną herbatą.Pojawiła się też wersja Carmex Mint (miętowy).No i udało mi się,mój nick został wylosowany,Carmex przywędrował do mnie pocztą:-) Bardzo się ciesze,że go wygrałam,gdyż przyznam,że do tej pory jakoś mnie do niego nie przyciągało,tzn. wiele osób go tak chwaliło,a ja jakoś nie czułam się skuszona.Teraz sama mogłam przekonać się czy balsam spełni moje oczekiwania,czy też nie?Przekonajmy się:-)

Poj 10g
Cena dokładnie nie wiem ok 10zł? Poprawcie jak coś;-)
Przyznam,że taka tubka z balsamem jest bardzo poręczna.Bez problemu można ją zmieścić w torebce czy kieszeni spodni;-)Poza tym opakowanie przyciąga wzrok,jest bardzo pozytywne jak dla mnie!
Aplikacja jest bardzo prosta,balsam przyjemnie się rozprowadza na ustach,na początku myślałam,że taka forma aplikacji nie spodoba mi się,ale byłam w błędzie.
Lekko drażni mnie zapach balsamu.Nie jestem zwolenniczką zapachu jaśminu,za to zielonej herbaty tak.Problem jest taki,że nie za bardzo wyczuwam te zapachy w balsamie,no może lekko ten jaśmin,a reszta zapachu to kamfora i mentol.
Teraz powiem Wam jak określiła jego zapach moja kuzynka:D Dałam jej balsamiku,aby posmarowała sobie usta,a ona stwierdziła,że czuje się,jakby posmarowała usta maścią WICK VapoRub!!! Uśmiałam się co nie miara,Asia też narzekała na chłodzenie i mrowienie,ale mi akurat ten efekt nie przeszkadza,na upalne dni jest jak znalazł;-)
Ja jestem zadowolona z jego działania,teraz rozumiem dlaczego jest tak wychwalany,dawno nie miałam tak fajnie nawilżającego balsamu,super się sprawdza pod pomadkę,moje usta bardzo długo są miękkie i wygładzone,balsam dość długo się utrzymuje,byłam tym faktem bardzo zaskoczona....moje usta czują się z nim komfortowo;-)
Carmex solo na ustach też wygląda nieźle,usta ślicznie połyskują.
Wszystko mi się w nim podoba,nie wysusza,choć obawiałam się tego,ale ta wersja zapachowa jest nie dla mnie.Nie jest to jednak jakiś wielki minus,bo zapach czuję tylko na początku aplikacji,potem znika;-)
Zawiera SPF 15, co zapewnia nam dodatkową ochronę ust.

Plusy: opakowanie,aplikacja,działanie
Minusy: zapach,efekt chłodzenia i mrowienia( jeśli ktoś nie lubi),skład mógłby być bardziej naturalny 
Ocena 4/5

Jestem pewna,że jak skończy mi się ta wersja,to kupię truskawkową,bo tej raczej nie polubię:-)Cieszę się,że dzięki wygranej mogłam testować Carmex,bo pewnie do tej pory bym go nie kupiła,sama nie wiem czemu się tak przed nim broniłam...
A Wy lubicie Carmex?Jak sprawdza się u Was?
Pozdrawiam

środa, 27 czerwca 2012

Ziaja Sopot Sun, preparat na usta i znamiona, SPF30 15ml

Witam Kochani!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać mój ostatni spontaniczny zakup;-)Mały kartonik z Ziaji dostrzegłam na aptecznej półce i bardzo mnie zaciekawił,zwłaszcza jak przeczytałam ,że jest to kosmetyk ochronny z wysokim filtrem( 30SPF),mający na celu chronić nasze usta i znamiona podczas ekspozycji na słońce.Pomyślałam natychmiast o tym,że będzie idealny dla mnie,ponieważ po usunięciu zmiany na ramieniu,pozostała mi blizna,niestety mam skłonności do bliznowców i tak też się stało,dlatego podczas silnego nasłonecznienia muszę szczególnie zabezpieczać takie wrażliwe miejsca,bo o poparzenia nie trudno.Oczywiście jak najbardziej zabiorę ten kremik na urlop,jest idealny do torebki,poręczny mały zakrecany słoiczek o pojemnosci 15ml.Jest niedrogi,koszt to
ok 7-8zł,jest bardzo wydajny,starczy dla całej mojej rodziny i jeszcze pewnie zostanie;-)



Jak działa?
Zawiera filtr mineralny, który pozostaje na skórze i odbija promienie UVA i UVB. Skutecznie chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Zabezpiecza miejsca szczególnie wrażliwe i znamiona. Intensywnie nawilża i natłuszcza usta oraz zapobiega ich pękaniu.

Wskazania!
Wodoodporny tłusty preparat do ochrony ust i znamion w trakcie opalania. Idealny również w okresie ekstremalnych warunków klimatycznych oraz dla osób aktywnie uprawiających sporty zimowe.


Skład
Paraffinum liquidum, Cera Microcristallina, Paraffin, Titanium Dioxide, Alumina, Simethicone /Titanium Dioxide, Silica, Dimethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cyclomethicone, Lanolin, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Aroma (Flavor).
Fotostabilne filtry UVA i UVB, prowitamina B5 (D-panthenol), witamina E, wosk pszczeli



Moja opinia

Jak już wspomniałam,krem jest bardzo bardzo wydajny.Gdy spojrzałam na jego konsystencję,myślałam,że będzie to zbita masa,bo na taką wygląda,ale pod wpływem ciepła naszych palców zaczyna się ona rozpływać i bardzo przyjemnie się nakłada,pozostawia na skórze ochronny film.Kremik pachnie delikatnie waniliowo,jednak po nałożeniu traci jakikolwiek zapach,jest bezsmakowy. Jeżeli chodzi o stosowanie go na usta,to ma jeden minus, a mianowicie bieli je i lekko zasinia,czasem mam wrażenie,że jak nałożę go za dużo,to wyglądam jak trupiara:D Myślę,że fajnie by było stosować go pod pomadkę,choć wtedy może rozjaśniać jej odcień.Dopóki mamy krem na ustach są one fajnie nawilżone,gdy krem już znika czuć lekką suchość ust,wtedy trzeba znów po niego sięgnąć,ale to nawet jest wskazane,zwłaszcza np. po wyjściu z wody.
Miałam okazję sprawdzić jego działanie ochronne,kiedy to porządkowałam ogród,kosiłam trawę itp,zabezpieczyłam nim moją bliznę na ramieniu,było wtedy bardzo upalnie,słońce ostro grzało,ale krem spisał się na medal.Doskonale ochronił wrażliwe miejsce,opaliłam się troszkę,ale miejsce gdzie był preparat ochronny pozostało bez zmian,było jaśniejsze i bez zaczerwienienia.Jestem bardzo zadowolona z jego zakupu i już wiem,że będę dobrze zabezpieczona w to lato,bo mam Ziaję Sopot Sun.
Idealny ochronny krem do zabezpieczenia wrażliwych miejsc jak uszy,nos,usta,blizny,tatuaże,rozszerzone naczynka i pieprzyki czyli znamiona barwnikowe.Kochani chyba nie muszę pisać,że takie miejsca trzeba szczególnie zabezpieczać przed promieniowaniem UV.

Bardzo fajny produkt Ziaji.Czy kupię ponownie?TAK,jeśli ten się skończy;-)

Kupiłam go w tym  miesiącu,a data przydatności wypada na wrzesień 2013 r. więc jak zostanie to spokojnie wykorzystam go albo zimą,albo w następne wakacje.

Dostępny m.in w aptekach cena 7-8zł





piątek, 16 marca 2012

Mój krem №4 Fitomed - na ratunek suchej skórze

Produkty Fitomed lubię, szampon i odżywkę a także hydrolat oczarowy,o którym miałam Wam napisać,postaram się wreszczie to uczynić,ale pierwsze wspomnę o bardzo uniwersalnym kremie. Skład kremu №4 jest bardzo naturalny,zawiera w sobie oleje,które mają pozytywny wpływ na naszą skórę. Nie zawiera konserwantów, barwników, sztucznych substancji zapachowych oraz wody.Tworzy łagodny filtr przeciwsłoneczny SPF 3-4
W składzie znajdziemy  takie oleje jak:
Olej z awokado  ( Persea Gratissima Oil) zwany też olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP), działa silnie nawilżająco, wykazuje dużą kompatybilność z naturalnymi lipidami naszej skóry oraz uzupełnia barierę lipidową
Olej z kiełków pszenicy jest bogaty w witaminę E,zawiera Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT), zawiera też naturalne przeciwutleniacze neutralizujące działanie wolnych rodników. Obecna lecytyna powstrzymuje przed utratą wody przez skórę, doskonale nawilża, zmiękcza i natłuszcza skórę
Masło shea (karité, shea butter, olejek z masłosza drzewa afrykańskiego) ma wiele składników odżywczych,To naturalny środek cudownie zmiękczający i nawilżający suchą skórę, wrażliwą oraz skłonną do podrażnień. Wykazuje też właściwości gojące, odżywcze i regenerujące. Stosowane przez dorosłych w celu spowolnienia procesu starzenia się skóry, ma doskonałe działanie wygładzające zmarszczki.
Masło kakaowe charakteryzuje się całkowitą zgodnością ze skórą (oznacza to, że składniki w nim zawarte są przez skórę tolerowane i łatwo wchłaniane),
zawiera naturalne antyutleniacze neutralizujące działanie wolnych rodników, niszczących skórę,
zawiera witaminy, potas, magnez, wapno i żelazo,
nawilża i regeneruje skórę.

Krem №4 ma przedewszystkim działać nawilżająco,regenerująco i ochronnie na skórę.


Dla kogo jest krem №4?
Krem №4 jest przeznaczony do cery suchej oraz do skóry z objawami Atopowego Zapalenia Skóry.
Przeznaczenie kremu №4?
Krem jest bardzo uniwersalny,gdyż można go stosować na kilka sposobów np.na twarz,jako krem pod oczy lub balsam do ust ,nadaje się również do pielęgnacji ciała i rąk oraz stóp, może być stosowany jako balsam do opalania z naturalnym filtrem SPF3/4

Kremik posiadam w małym 5ml pojemniczku, ale jest także dostępny w wersji 50ml, ja jednak na początek chciałam wypróbować mniejszą pojemność,głównie z naciskiem na pielęgnację ust,stóp,rąk,do twarzy jest dla mnie nie odpowiedni,konsystencja treściwa i zostawia delikatny film na skórze.

Krem ma bardzo zbitą konsystencję,takiego twardego masełka,jednak w chwili kontaktu kremu z ciepłem naszych opuszków palców,staje się bardzo plastyczny,rozpuszcza się w mgnieniu oka i świetnie się rozprowadza oraz ładnie wchłania.

Głównym jego przeznaczeniem miała być pielęgnacja moich ust,mam problemy,zawsze marzyłam o wygładzonych ustach,bez szpetnych odstających skórek i w tej kwesti krem sprawdza się bardzo dobrze, niestety nie jestem w stanie nosić go na ustach zbyt często,gdyż ma jeden minus- zapach i smak, tzn. krem jest bezzapachowy,ale wyczuwam taki olejowy posmak,no niezbyt,chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do słodkiego i pachnącego wanilią balsamu z Avonu.
Znalazłam jednak inne jego zastosowanie,świetnie sprawdza się w roli maseczki/kremu do rąk lub na bardzo wysuszone miejsca jak łokcie/kolana, suche pięty,na noc na skórki,a także jako krem pod oczy na noc,rewelacyjnie nawilża,nawet nie sądziłam,że tak go będę stosować,a tu proszę:-)Krem zachowuje się jak naturalny opatrunek dla naszej skóry.
Jest wydajny,szkoda tylko,że nie pachnie przyjemniej,ale tutaj wybaczam mu to,bo przecież to krem dla delikatnej cery /wrażliwej,atopowej,ma działać,a nie pachnieć,takie produkty zazwyczaj są bezzapachowe i takie powinny być.
Podsumowując:
Na usta stosuję tylko na noc,ale świetnie sprawdza się też pod oczy,nawilża i regeneruje,szczególnie przesuszone miejsca takie jak łokcie czy kolana,suche pięty czy szorstkie dłonie.Bardzo uniwersalny kosmetyk o przyjaznym składzie,zapach olejowy,lekko maślany,nie szczególnie mi to odpowiada,ale nie można mieć wszystkiego;-)Myślę,że krem sprawdzi się do stosowania na twarz u osób z cerą suchą/wrażliwą/atopową,łuszczącą się.Lubię go stosować na noc:-)

Tak wygląda w oryginalnym opakowaniu
Ocena 4/5                                                        źród. Fitomed
Dostępność Fitomed
Pojemność 5ml  cena 5zł

Pojemność 50ml 26zł
Co myślicie o takim kremie?




czwartek, 10 listopada 2011

OEPAROL Balance Pomadka ochronna do ust z olejkiem z wiesiołka Tak czy Nie?




Ostatnimi czasy walczyłam z przesuszeniem ust,pomadka Nivea okazała się nie trafionym produktem, balsam z Avonu stosuję na noc,ale potrzebowałam jeszcze dobrej ochrony w dzień,pomadki,którą mogę wrzucić do torebki
i wygodnie zaaplikować na usta.
W mojej ulubionej aptece Dbam o zdrowie,przemiła pani poleciła mi pomadkę z olejem z wiesiołka-Oeparol.











Pomadka Ochronna do ust w wygodnym sztyfcie, zawiera wysokiej jakości naturalne składniki,w tym tłoczony na zimno olej z nasion wiesiołka. Preparat przeznaczony jest do codziennej, systematycznej pielęgnacji ust. Natłuszcza je i zabezpiecza przed pękaniem i wysychaniem oraz czyni usta delikatnymi i nadaje im świeży wygląd.



Producent:
Adamed Consumer Healthcare S.A
Opakowanie: 3,6 g
         Dostępna także w wersji z filtrami (faktor 12).
  Cena 6,50 zł
Dostępna w aptekach DOZ


Myślałam,że pomadka będzie moim ulubieńcem,ale, no właśnie jest małe ale...Działa rewelacyjnie na usta,zmiękcza je,wygładza,daje delikatny połysk,uczucie miękkości, ale też nie utrzymuje się to długo,trzeba ponownie pomalować usta.Pomadka nie jest lepka i nie sprawia uczucia ciężkości.Pachnie średnio,zapach podobny do pomadek ochronnych z bazaru,na ustach zapach jest niewyczuwalny i całe szczęście, plusem jest to,że nie pozostawia chemicznego smaku w ustach.Usta odświeża,ale czy będzie chronić przed mrozem?Jak będziemy się kilka razy dziennie smarować,to powinna dać radę.Dostępna jest również w wersji
z filtrem UV(SPF12),moja jest bez filtra.Moja szwagierka bardzo ją zachwalała,owszem działa dobrze,bo pomogła mi przy moich popękanych ustach,ale chciałabym dłuższego działania.Poza tym jest jej mało, jest niewydajna,szybko jej ubywa,na początku byłam zachwycona,ale ten etap był chwilowy,zużyję i będę szukać dalej,bo inaczej musiałabym ją kupować co 2 tygodnie.Więc czy kupię?Raczej nie.
Ocena 4/5

środa, 26 października 2011

Kilka rad jak dbać o usta w okresie jesienno-zimowym + pojedynek miodków:-)

             My kobiety marzymy o gładkich, lśniących i zadbanych ustach.Niestety okres jesienno-zimowy to trudny czas nie tylko dla naszej skóry twarzy, dłoni,ale przedewszystkim naszych ust, które łatwo się przesuszają i mogą pękać.Usta nie mają warstwy tłuszczu chroniącej przed zmianami temperatury oraz komórek wytwarzających melaninę chroniącą przed emitowanym przez słońce promieniowaniem UV,dlatego,narażone są na różnego rodzaju uszkodzenia i nie mogą same obronić się przed szkodliwymi wpływami środowiska.A tu niestety zmienna temperatura, wiatr, mrozy, promieniowanie UV czy suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach fatalnie wpływają na kondycje ust.Popękane usta wyglądają bardzo nieestetycznie, więc warto o nie dbać.

Kilka sposobów na poprawę kondycji ust:

-nawilżaj usta tak często jak to konieczne, do wyboru na rynku są wszelkiego rodzaju balsamy,błyszczyki, masełka, pomadki.
-Jeżeli macie ochotę wypróbujcie również:
maść z wit A,zwykłą wazelinę,albo kapsułki z wit A+E- kapsułkę taką przebijamy sterylną igłą lub szpilką i zawartość kapsułki wcieramy w usta najlepiej na noc
- ukojenie spiechrzniętym ustom przyniesie okład z naturalnego miodu, który nakładamy na usta na 15 min, a następnie zjadamy:-)
- przed okładem z miodu, a także jako element pielęgnacji posłuży ustom peeling przy pomocy kryształków cukru lub za pomocą szczoteczki do zębów, peeling taki złuszczy zrogowaciały suchy naskórek, wygładzi usta i poprawi ich ukrwienie
- pamiętajmy,aby nie oblizywać ust na dworze,zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym,bo sprzyja to spiechrznięciu warg i ich pękaniu
-uważajmy na kosmetyki do ust zawierające mentol lub kamforę (zwłaszcza błyszczyki), może on wywoływać podrażnienia i przesuszenia ust,albo reakcje alergiczne

Dodatkowo dzisiaj porównanie dwóch produktów do ust, których ostatnio używam.


Pomadka Nivea Milk & Honey 


Cena: ok.7zł / 4,8g (5,5ml 


Kremowa pomadka NIVEA Lip Care Milk & Honey wzbogacona jest cennymi ekstraktami z mleka i miodu.
Producent obiecuje,że wyjątkowo skutecznie nawilża i odżywia usta,sprawia, że nawet szorstkie usta stają się delikatne, miękkie i gładkie,zapewnia skuteczną ochronę przed wysuszeniem w czasie zimnych i gorących dni.

Pomadka ta służy mi już jakiś czas, jest to stara wersja pomadki,wiem,że pojawiła się nowa wersja,ale jej nie spotkałam i niewiem czym się różni.Ma bardzo przyjemny zapach,wyczuwam miód,ale ogólnie uwielbiam mleczno-miodowe zapachy, choć spotkałam  już piękniejsze,ten jest po prostu ładny,przyjemny.Pomadka gładko się rozprowadza,zostawia lekko błyszczący film na ustach, fajnie nawilża,usta stają się miękkie, ale efekt nie jest długotrwały,aplikację trzeba więc powtarzać.Ma dziwny posmak i to mi przeszkadza.Nie jest rewelacyjna,przy bardzo spiechrzniętych ustach będzie niewystarczajaca, plus za wygodną aplikację i dobrą cenę.
Ocena 3/5
Drugi produkt to:
Avon - Naturals - uniwersalny balsam z woskiem pszczelim

Cena 9.90 zł/15 ml na promocji 


Producent obiecuje, że  balsam z woskiem pszczelim wygładzi nasze usta, odżywi sucha skórę łokci, wypielęgnuje skórki wokół paznokci. Składnikami aktywnymi są miód i witamina E.

Niedawno balsam  ten pojawił się  w ofercie firmy Avon.Kupiłam go na promocji w ciemno i przyznam,że nie żałuję.Ma fajną konsystencje, to taka plastyczna wazelina, która po nałożeniu na usta wydaje się być lekka, podoba mi się,że nie czuć jej aż tak na ustach.Sprawia,że usta są lekko błyszczące, miękkie i nawilżone przez dłuższy czas.Minusem jest to,że balsam ten nie sprawdzi się w użytkowaniu dziennym,ponieważ jest to słoiczek i niestety aplikacja nie jest zbyt higieniczna, osoby z dłuższymi paznokciami,mogą mieć problem z jego wydobyciem.Ja smaruję usta balsamem, wydobywając go przy pomocy szpatułki zaraz przed pójściem spać, byłam bardzo mile zaskoczona,kiedy po obudzeniu rano,usta nie były suche,było jeszcze czuć pozostałość balsamu na ustach.Do plusów zaliczam wydajność, śliczny zapach kojarzący mi się lekko z budyniem śmietankowym i miodem oraz slodkawy posmak.Może być używany do pielęgnacji suchej skóry łokci, skórek wokół paznokci i radzi sobie z tym dobrze.Jestem zadowolona,choć zawartośc wosku w nim jest pewno znikoma;-)
Ocena 4/5
Podsumowując:
Pomadka Nivea jest dosyć fajna, zdecydowanie wygodniejsza w użytkowaniu,ale nie pasuje mi zbytnio,dlatego będę musiała poszukać czegoś innego na dzień, czego będę używać z przyjemnością.
Balsam z Avonu, mimo tego,że jest w słoiczku, bardziej mi odpowiada niż w.w pomadka i dobrze spełnia swoją rolę,ogólnie całkiem fajny produkt.


Mam nadzieję,że skorzystacie z tych kilku rad pielęgnowania ust.Może macie już swoich ulubieńców w kategorii pielęgnacji ust?Chętnie poczytam, chciałabym kupić coś fajnego,co ochroni moje usta w ten trudny dla nich czas.

Pozdrawiam ciepło
Basia