Rzadko wychodzę z moimi Paolkami na spacer.
Są troszkę za duże na zabieranie kilku z nich a na pewno sesja jest ciekawsza, gdy na zdjęciach pojawią się dwie, albo nawet trzy dziewuszki.
Są troszkę za duże na zabieranie kilku z nich a na pewno sesja jest ciekawsza, gdy na zdjęciach pojawią się dwie, albo nawet trzy dziewuszki.
Tym razem jednak zdecydowałam inaczej.
Pretekstem stał się płaszczyk, który uszyłam jakiś czas temu.
Mimo, że ma niedoskonałości to i tak pałam dumą, bo z daleka tego nie widać, ha! 😜😀
Płaszczyk (albo kurteczka - jak kto woli) jest ubrankiem dwustronnym. Z jednej granatowy a z drugiej szary w cieniuchne prążki.
Posiada kaptur (też dwustronny) i zatrzaski.
Marzyłam o tym, aby napy zdobiły ubranka i pokusiłam się o zakup zestawu w postaci zatrzasków i urządzenia do ich mocowania.
Nie był drogi a całkiem dobrze spełnia swoją funkcję :-)
Pretekstem stał się płaszczyk, który uszyłam jakiś czas temu.
Mimo, że ma niedoskonałości to i tak pałam dumą, bo z daleka tego nie widać, ha! 😜😀
Płaszczyk (albo kurteczka - jak kto woli) jest ubrankiem dwustronnym. Z jednej granatowy a z drugiej szary w cieniuchne prążki.
Posiada kaptur (też dwustronny) i zatrzaski.
Marzyłam o tym, aby napy zdobiły ubranka i pokusiłam się o zakup zestawu w postaci zatrzasków i urządzenia do ich mocowania.
Nie był drogi a całkiem dobrze spełnia swoją funkcję :-)