...a wraz z nim kolejny rok.
Jaki był ? Wydawało by się że taki zwyczajny... a jednak nie.
Codziennie obserwuję jak rośnie i rozwija się moja mała Marysia. Każdy miesiąc przynosił nowe radości.
Wszyscy razem cieszyliśmy się z pierwszych kroczków ,
z każdego nowego ząbka....
A ile było radości , kiedy po raz pierwszy powiedziała MAMA , TATA i trochę śmiechu jak na starszego brata Huberta zawołała ABA i póki co , tak zostało do dziś.
Wśród radości były też troski. Czy Hubert zaliczy sesje ? czy sobie poradzi ?
Czasem choroba, czasem jakieś nieporozumienie... jak to w życiu.
Były też te szare, zwyczajne dni i te kolorowe kiedy przychodzą do głowy różne pomysły . Np.żeby założyć bloga. Bardzo lubię i często do niego zaglądam. Poruszając się w tym wirtualnym świecie, poznałam mnóstwo osób. Niby anonimowych, ale nie do końca. Cudne rzeczy tworzą i warto ich odwiedzać.
Każdy nowy obserwator, każdy komentarz daje mi ogromną satysfakcje , że to co uwielbiam robić, innym też się podoba.
Na koniec tego posta chciałam wszystkim tu zaglądającym życzyć
Szczęśliwego
Nowego Roku
2012
a co nam przyniesie...
tego nie wie nikt.