31 maj 2014
Co kupiłabym od polskich projektantów?
Dlaczego kupować rzeczy od polskich marek i projektantów?
1) Wspieramy rodzimy rynek (argument dla patriotów).
2) Wspieramy młodych twórców (argument dla altruistów).
3) Kupujemy rzeczy jakościowe, "porządnie" wykonane, z trwałych materiałów.
4) Mamy szansę znaleźć coś niepowtarzalnego i stylowego, co wyróżni nas w tłumie manekinów z Zary.
Przyjemność sprawia nam nawet samo wyszukiwanie i oglądanie takich rzeczy. Gdybyśmy mogły sobie na to pozwolić, wybierałybyśmy produkty polskich projektantów, bez wahania i dziwi nas fakt, że ludzie którzy mają taką okazję, wydają grubą kasę na mało ciekawe, niejakościowe szmaty z Zary czy Stradivariusa ( i bynajmniej nie mamy na myśli tego, że wymienione sieciówki są złe). Każdy jednak ubiera się jak chce. My polecamy kilka ciekawych, naszym zdaniem, projektów.
25 maj 2014
18 maj 2014
Koresponduję z moją szufladą...
Jakiś młody mężczyzna grał na akordeonie pod Bagatelą, było dosyć chłodno - listopadowo, pod trzęsącymi nogami, którymi tuptał - raz dwa raz dwa - w rytm melodii i na pewno z zimna, leżała miska, oczekująca wypełnienia drobnymi monetami. Dla urozmaicenia widowiska lub nie wiedzieć czemu, towarzyszył mu pies - kundel, przywiązany na smyczy do jakiegoś słupka. Nagle zjawił się przechodzeń - starszy pan, z bułką w ręce i zaczął dzielić się z pieskiem kawałkiem prowiantu, rozrywając na części okruchy białego pieczywa. Melodia ciągnęła się dalej. Tłumy pod Bagatelą płynęły w jej taktach jak małe szprotki, albo to tylko wydawało się obserwatorowi, który najwspanialej białe latte popijał w ciepłej pobliskiej kawiarni. Spotkanie czterech różnych światów w przeciągu jednej minuty. Pies nakarmiony, staruszek dumny i zadowolony, akordeon lekko przytarty, z tylko jednym niesprawnym, pożółkłym klawiszem, palce grajka zmarznięte - mógłby się ogrzać ciepłym latte, ale właśnie zostało dopite i tylko drobny zaciek po piance dekorował już niezbyt nagrzaną szklankę.
11 maj 2014
Fotografuję moją siostrę, dla beki.
Oto efekty sesji zdjęciowej z moją siostrą, którą fotografuję dla beki i z nudów oraz 'bo lubię'.
Tematyka sesji: lumpeksy i wygibasy.
Modelnia: Dona - szafiarka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)