Za każdym razem, jak jestem na zajęciach z lejnej, robię takie miseczki, które służą mi później do wypróbowywania nowych szkliw. Dobrze na nich można sprawdzić, jak szkliwo się rozprowadza, jak pokrywa, czy płynie...
Tym razem szkliwa na 1250 stopni:
Środek szkliwiony szkliwem o nazwie szaro-czerwone, spód transparentny. Miseczka wylana z mojej ulubionej lejnej - beżowej.
Spód tym razem bez szkliwa, tylko wypolerowany. Lejna biała.
Lejna czarna na spodzie, biała w środku. Spód malowany pędzlem - widać!
Miseczki oprócz tego, że są świetnymi próbkami, przydają się w domu. Na stole na łakocie, przekąski, sosy, w kuchni do przechowywania czegoś, czego zostało niewiele, na czosnek, na przyprawy, na przydasie, na drobiazgi, które zawsze giną, na "niewiemcoto-sie"...
Średnica ok. 12 cm.
Wysokość ok. 4 cm.
Jeśli uważacie, że Wam też się przydadzą, zapraszam. :)