TOTALNIE ŚMIECIOWO! Ale wiecie, że inaczej nie chcę (i nawet nie umiem)!
To prezent dla koleżanki na urodziny, nie powiem które...tylko że te urodziny już były...Nie wyrobiłam się z dostarczeniem podarunku. To nic, co się odwlecze, nie uciecze!
bezkosztowy handmade
Recyklozaur, czyli dinozaur-szmaciak z resztek wszelakich, w tym -mojej wysłużonej bluzki. Uszyty spontanicznie. Jest to prototyp. Po ukończeniu okazało się, że ma tylko dwie nogi, zamiast czterech...hmm, na szczęście dziecku to nie przeszkadza. Recyklozaur jest wielofunkcyjny, służy jako: przytulanka, pasażer ciężarówki, postrach plastikowych owieczek, a także gryzak...
Dinozaury są takie fajne, chyba powstaną więc następne Recyklozaury (już czworonożne).
Tak to już w życiu bywa, coś się zaczyna, coś się kończy...Moja serdeczna przyjaciółka po kilku latach dziś na dobre opuściła Lubelszczyznę
- wróciła w rodzinne strony. Daleko stąd. Rozpoczyna nowe życie! To duża przygoda. Lecz szkoda, że już nie będzie naszych wypadów na piwo, ploty, poważne rozmowy. Pożegnania nadszedł czas! Z tej okazji koleżanka dostała ode mnie prezencik: