Z okazji 21 urodzin wybrałam się ze znajomymi do Neapolu.
Z racji tego, że do końca października kursowały promy Dubrownik-Bari,
w miarę przystępnej cenie znalazłyśmy się po drugiej stronie Adriatyku.
A do Neapolu dojechałyśmy busem za 10 euro w jedną stronę.
śpiący człowiek w wejściu kościoła |
Sam Neapol jest szalony. Pełno ludzi, gwar, sklepiki i samochody.
Zajęło mi dobrą chwilę, żeby się do tego wszystkiego przyzwyczaić.
Z dworca autobusowego przeszłyśmy się do centrum, by znaleźć nasz hostel.
Po drodze wstąpiłyśmy do mc donalda....
Tak tak wiem w stolicy pizzy i państwie makaronu to grzech ale w Dubrowniku nie ma tego typu fast foodów a miałam smaka na maka już od dobrego miesiąca!
W Neapolu byłyśmy dwa dni, szczerze to bardzo mało czasu by móc zobaczyć
wszystko co oferuje Neapol i okolice. Jednak naszym głównym celem było poczuć miasto i zostawić coś na następną podróż :)
niebo w gębie, jeżeli tylko zobaczycie takie cudo gdzieś na ulicy to kupcie i rozkoszujcie się smakiem! |
Z racji tego, że wśród erasmusów mamy też Włochów, podpowiedzieli nam co szukać w mieście i oczywiście co należy zjeść.
pucybut na głównej ulicy Neaplu |
Większość czasu poruszałyśmy się ulicą Toledo z której mogłyśmy dojść do każdej części ścisłego starego miasta Neapolu. (I znajduję się na niej sklep disneya!)
dach galerii Umberto I |
Właśnie idąc tą ulicą natrafiłyśmy na śliczną galerie Umberto I. To niesamowite sklepienie miało chronić mieszkańców od ptactwa, które roznosiło cholerę.
W całym Neapolu aż roi się od zabytków, gdzie się nie obejrzysz jest fontanna, rzeźba, kościół, plac.
Niestety gdy chciałyśmy wejść do kościołów, większość z nich jest zamknięta. Duża część zabytków jest też w nie najlepszym stanie. Pytając się znajomych o to dlaczego nie dbają o zabytki odpowiedzieli nam, że nie są w stanie utrzymać wszystkich zabytków w idealnym stanie, wybierają najważniejsze i je pielęgnują.
ulice są przeważnie zacienione ze względu na wysokie budynki wokół- można poczuć się jak w wielkim korytarzu przez który przechodzi non stop tysiące ludzi |
widok na kościół San Francesco di Paola z Placu królewskiego |
Zaletą zwiedzania Neapolu pod koniec października był fakt, że można w miarę spokojnie przejść się po mieście i w kadr nie wchodzą kolejne grupy wycieczek. No i oczywiście pogoda jest przyjemna nie za gorąco nie za zimno, idealnie.
Kierując się do castel dell'ovo by z nad morza popatrzeć na Wezuwiusza można napotkać kolejne rzeźby oraz śliczną fontannę del gigante, która znajduję się nad samym brzegiem morza.
fontana del gigante |
castel nuovo |
Dzisiaj chciałam Wam tylko pokazać zdjęcia i trochę opisać moją małą podróż.
Jak tylko znajdę chwilę na mapie wraz ze zdjęciami i opisem pokaże Wam dokładnie co zobaczyłyśmy i co/gdzie jadłyśmy podczas wyjazdu.
urodzinowa Aga :) |
jaka słodka Aga <3
OdpowiedzUsuńohohoho :) chyba stara :D
Usuń