niedziela, 27 kwietnia 2014

Dno kwietnia :)

Witajcie!!!

Jak wam mija weekend? U mnie niestety sobota była deszczowa, więc moje sobotnie plany legły w....deszczu:) Dzisiaj słoneczko świeci od rana ale dziewczyny z Lublina straszą burzami, więc niebawem pogoda może ulec zmianie;/ Ale dzięki deszczowej sobocie zabrałam się za denkowe porządki. Denko kwietnia jest dość pokaźne, co mnie bardzo cieszy - trzymam się postanowienie nie kupowania nowych rzeczy a zużywania moich zapasów:)
Zapraszam na przegląd tego co udało mi się zużyć w ostatnim miesiącu.....



1. PAT&RUB stymulujący peeling do ciała o którym pisałam TU - jestem na NIE
2. PAT&RUB olejek do kąpieli - próbowałam go używać na dwa sposoby, wlewając go do wody nie dawał żadnego efektu, jednak używając go bezpośrednio na ciało okazał się idealnym olejkiem nawilżającym. Do tego był bardzo wydajny, także w tej wersji jestem jak najbardziej na TAK
3. JOANNA peeling myjący o którym pisałam TU -  jestem na TAK
4. LACIBIOS FEMINA płyn do higieny intymnej - być może właściwości i skład ma super, jednak mi zabrakło w nim wydajności, zapachu i brak piany - wolę inne produkty jestem na NIE


5. SORAYA balsam do ciała SoPretty - o którym pisałam TU jestem na TAK
6. PAT&RUB żurawinowy balsam do rąk - osławione kremy do rąk, którymi na początku byłam zachwycona aby później stały mi się  obojętne do tego stopnia że nie mogłam wykończyć jednego opakowania. Jednym słowem nie przypadł mi on do gustu - jestem na NIE
7. EVELINE intensywne serum redukujące tkankę tłuszczową - nie zauważyłam aby moja tkanka tłuszczowa po tym produkcie się zmniejszyła:P Jednak jestem zadowolona z tego serum za fajne uczucie chłodzenia, nawilżenie i ujędrnienie skóry. Jestem na TAK




8. L'OREAL krem na dzień Nutri-Gold- mój ulubiony krem na noc ostatnich miesięcy :) Krem bardzo silnie nawilżający, który okazał się za mocny na dzień a idealny na noc - jestem na TAK
9. TOŁPA delikatny płyn micelarny  - bardzo delikatny płyn, który nie szczypie w oczy a przy tym dobrze oczyszcza twarz - jestem na TAK


10. PAT&RUB olejek rozświetlający - mój ukochany olejek, który już dawno "wyszedł" z daty a ja z sentymentu nie mogłam się go pozbyć, tym bardziej że zostało go większe pół ;( Pisałam o nim TU - jestem na TAK
11. PILOMAX ekspresowa maska do włosów- oprócz ładnego zapachu zero efektu na włosach - jestem na NIE

 
12. EVELINE odmładzający krem do rąk - krem który ani nie odmładzał, ani nie nawilżał moich dłoni, był jak woda - jestem na NIE
13. FARMONA krem regenerujący do rąk - kremik dobrze nawilżał moje dłonie a to jest dla mnie najważniejsze w kremach do rąk, gdyby jeszcze odrobinę ładniej pachniał byłby ideałem, jednak mimo wszystko jestem na TAK
14. ISANA zmywacz do paznokci - zmywacz który nie zmywa taki opis chyba wystarczy :) Jestem na NIE


15. CHANNEL błyszczyk do ust - bardzo delikatny błyszczyk, który niestety miał już dobrych parę latek- ale była to jedyna firmowa rzecz z górnej półki jaką miałam, dlatego od dłuższego czasu pełnił funkcję dekoracyjną :P Jednak jeśli kiedyś będę miała większy przypływ gotówki na pewno się skuszę na kosmetyk z tej firmy :)
16. L'oreal tusz do rzęs - mój ostatni faworyt o którym pisałam TU 

I na tym kończę dno kwietnia- jestem z siebie bardzo dumna i mam nadzieje że w przyszłym miesiącu wielkość denka będzie podobna :)

Buziaki:*


wtorek, 22 kwietnia 2014

Pielęgnacja włosów z SENS.US

Witajcie!!!

Wracam już do was po świątecznej przerwie, troszkę cięższa i bardziej rozleniwiona niż przed :) Ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy pocieszam się tym, że już niebawem kolejny długi weekend :) Mam nadzieje, że wam święta minęły równie dobrze jak u mnie:)
A dzisiaj zaczynam roboczy tydzień recenzją produktów do włosów marki SENS.US, które dostałam na styczniowym spotkaniu blogerek w Lublinie.


Zacznę od tego, że firma stawia na bardzo profesjonalne podejście, przed spotkaniem przemiła przedstawicielka firmy zadzwoniła do każdej z uczestniczek aby zapytać o to jakie mamy włosy i co jest im potrzebne. Razem z przedstawicielką ustaliłyśmy, że do moich cienkich i słabych włosów idealnymi produktami będą szampon nadający objętość włosów oraz maska dyscyplinująca, ułatwiająca układanie.


Oba produkty mają poręczne plastikowe butelki, z bezproblemowym zamknięciem.


Szampon, który ma za zadanie nadać moim włosom objętości spisał się średnio pod tym względem, jednak wybaczam mu to, ponieważ moje włosy jest wstanie podnieść tylko puder z Got2be. Szampon oprócz tego że nie "powiększa" moich włosów bardzo dobrze je myje. A obwita piana powstaje z niewielkiej ilości produktu. Szampon przyjemnie pachnie - jak dla mnie pudrowo i pomimo że nie spełnił swojej podstawowej funkcji jestem z niego zadowolona:)



Do odżywki nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń :) Jest bardzo gęsta, dzięki czemu nic nie spływa i nie spada z włosów. Włosy po niej są nawilżone, miękki i dobrze się układają a do tego ten zapach!!!! Przecudowny - mocny i intensywny, właśnie takie lubię. Zapach utrzymuje się przez następny dzień, co jest dobrym wynikiem przy innych słabo pachnących odżywkach.



Jestem bardzo zadowolona z powyższego zestawu i bardzo chętnie jeszcze do niego wrócę, tylko dlaczego tak trudno jest dostać te produkty? Niestety ale nie widziałam ich w największych drogeriach - w sumie bardzo dawno nie byłam w żadnej, więc może się mylę :)

A wy używałyście i widziałyście produkty SENS.US???

Buziaki:*

wtorek, 15 kwietnia 2014

Wiosenna wyprzedaż !!!!

Witajcie!!!

Święta lada dzień, wiosenne przedświąteczne porządki w pełni, a co za tym idzie można zrobić selekcję kosmetyków:) I ja właśnie takową przeprowadziłam i dlatego dzisiaj mam dla was wyprzedaż. Wszystkie kosmetyki które wystawiam są albo nowe albo raz-dwa razy użyte, z dobrą datą ważności. Stwierdziłam, że po co mają się u mnie kurzyć jak może ktoś będzie z nich bardzo zadowolony:)

Zasady Wyprzedaży:
1. Kto pierwszy ten lepszy
2. Wszystkie kosmetyki są po 6 zł
3. Należy doliczyć do kupionej rzeczy 9 zł za przesyłkę 
4. Jeśli ktoś jest zainteresowany wybraną rzeczą proszę o komentarz pod postem

A teraz zapraszam was na przejrzenie moich zbiorów - może coś wam się spodoba:)


1. Cienie P2 kolor 040 midnight star - używane
2. Cienie Quiz nr 31 - użyte raz
3. Cienie MAKE UP FACTORY nr 97- nowe
4. Cienie Manhattan 101K Slate Grey - nowe


5. Cienie MaryKay at play - używane
6. Cienie Inglot  nr 60 - nowe
7. Cienie Inglot nr 504- używane
8. Pyłek Kobo  nr 503 Frosty White - nowy


9. Korektory W7 - nowe sprzedane


10. Bronzer MIYO - nowy sprzedane
11.Róż Softer kolor 04 - użyty raz


12. Pomadka Sephora  kolor 01 - używana


13. RevitaLash Primer - nowy
14. L'oreal eyeliner, czarny - użyty raz sprzedane
15. Rimmel Scandaleyes Kohl czarny - używany
16. Kredka dwukolorowa NYC - użyta raz z siwej strony, czarna strona zafoliowana
17. Kohl Technic - użyty raz


18. Odżywka do paznokci Neo Nail Kaktus - używana
19. Lakier do paznokci Neo Nail S 539 - użyty raz


20. Krem BB Ingrid kolor 02 - użyty raz
21. Krem CC Eveline - nowy



22. Maseczka do twarzy Mariza - użyta kilka razy


23. L'oreal błyszczyk do ust nr 101 Lolita


24. Kuracja do rąk Sylveco - użyty raz 


25. Pomadka Miss Sporty nr 012 - użyta raz


26. Pomadka Hean kolor 326 nude - użyta raz

27. Książka "Kocham Hollywood" Lindsey Kelk sprzedane
28. Książka "Słoneczny zakątek" Debbie Macomber sprzedane

Jeśli wam się coś spodoba zapraszam :)
Buziaki:*

niedziela, 13 kwietnia 2014

Moje pierwsze zdobienie :)

Witajcie!!!


Weekend niestety mija nieubłaganie, jutro znowu do pracy;/ Ale aby do piątku :) A dzisiaj chciałam wam zademonstrować moje pierwsze zmagania w zdobieniu paznokci :) Na waszych blogach podpatruje jak wy tworzycie cuda na paznokciach, zawsze marzyłam aby mieć taki dar, sprawną rękę i wyobraźnie:) Niestety ale nie mam chyba żadnej z powyższych rzeczy:) Ale nie byłabym sobą gdybym nie próbowała się choć trochę tego nauczyć i dzisiaj właśnie chciałam się pochwalić moim pierwszym zdobieniem, nad którym spędziłam około godziny :P


Do tego zdobienia wykorzystałam dwa kolorki lakierów OPI, taśmę ozdobną w kolorze granatu, taśmę biurową i top coat.


Oczywiście jak to bywa za pierwszym razem - nie obyło się bez małych problemów:) A mianowicie klej z taśmy biurowej był chyba zbyt mocny i po odklejeniu z paznokcia jego resztki zostały na płytce :P A kiedy sobie z tym poradziłam przykleiłam taśmę ozdobną i pomalowałam paznokcie top coat-em taśma ozdobna wyblakła a po dwóch dniach odpadła :P Na szczęście przed odpadnięciem odbiła swój kolor na płytce, więc w sumie nie była już potrzebna :P


Jednak pomimo "małych" wpadek uważam  moje pierwsze zdobienie za dość znośne  i tak mi się to spodobało, że mam ochotę na więcej :)


A na zakończenie moja mała pomocnica, która wkradała mi się co chwile w obiektyw :) Więc musiała się znaleźć w tym poście ♥♥♥

A teraz proszę o rady co mam zrobić aby było lepiej ???

Buziaki :*

piątek, 11 kwietnia 2014

Czerwień od Softer...

Witajcie!!!

Pogoda nam się zepsuła, kolejny weekend zapowiada się chłodny a ja żeby wam go ocieplić chciałam wam zaprezentować kolejną pomadkę z mojej kolekcji - o której pisałam TU- w ulubionym moim kolorze czyli czerwieni :)
Pomadkę firmy Softer o numerze 006 pierwszy raz ujrzałam na spotkaniu blogerek w Kazimierzu Dolnym, przedstawicielka firmy która prowadziła prezentację pozwoliła mi ją wypróbować i tak mi się spodobała, że już jej nie oddałam:)


Kto mnie zna wie, że uwielbiam czerwone szminki - mam ich najwięcej w swoich zbiorach uważam że czerwień na ustach jest bardzo sexi :P 


Zacznę od rzeczy która w tej pomadce najmniej mi się podoba, a jest to opakowanie które jak dla mnie jest mało eleganckie i trochę tandetne ;/ Pomimo że plastik z którego jest wykonane opakowanie jest dość mocne a napisy dalej są na swoim miejscu opakowanie mnie nie zachwyca;/



Ale nie samym wierzchem człowiek żyje a przecież najważniejszy jest środek:) Więc teraz będzie o środku, który jest wręcz idealny ♥ Pomadka jest bardzo miękka, wystarczy jedno muśnięcie żeby pokryć usta kolorem, do tego jest mega trwała. Ściera się bardzo równomiernie, czasami mam wrażenie jakbym jej w ogóle nie miała na ustach i już sięgam po lustro aby poprawić usta a ona ciągle jest na swoim miejscu a ja jej po prostu nie czuję :)


Pomadka oprócz tego że jest bardzo trwała, nie wysusza usta, a powiem więcej jak dla mnie delikatnie je nawilża. Cena tego niepozornego cuda to około 15 zł :)

 
Jestem maniaczką pomadek i troszkę ich mam, w moich zbiorach są te droższe i te tańsze - do których należy z całą pewności pomadka od firmy Softer. I bardzo dobrze w tym przypadku sprawdza się powiedzenie, że tanie nie znaczy gorsze, a ja powiem więcej w tym przypadku tanie czasami jest lepsze od droższego :) A pomadka firmy Softer sprawdza się lepiej niż nie jedna pomadka znanej firmy ♥♥♥

Buziaki:*


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Sobotnie spotkanie z lubelskimi blogerkami :)

Witajcie !!!!

Jak już pewnie wiecie z mojego facebooka sobotni dzień spędziłam z moimi, ukochanymi blogerkami lubelskimi :) Pomimo okropnej pogody dotarłam do Lublina z "lekkim" opóźnieniem :) Na szczęście Ewelinka cierpliwie czekała na mnie i nie straszne było jej zimno i mocno wiejący wiatr ♥ Na miejsce naszego spotkania wybrałyśmy oczywiście nowo otwartą galerię handlową Atrium Felicity, w której to czekały już na nas Monika i Paulina ♥ 


Po pysznej kawce ruszyłyśmy na podbój sklepów kosmetycznych (jak to przystało na blogerki kosmetyczne) :) Nowo otwarte drogerie Hebe i Super-Pharm były pierwsze na naszej liście, a żeby nie było że jesteśmy maniaczkami kosmetycznymi udało nam się zajść do kilku "zwykłych" sklepów. Oczywiście jak to my, musiałyśmy uwiecznić nasze spotkanie "słit fociami" no ale przecież pamiątka musi być :)





Byłyśmy bardzo grzeczne i kupiłyśmy tylko "niezbędne" rzeczy:) A później były plotki przy pizzy i napojach gazowanych:) Sobota była genialna, a że nam ciągle jest mało naszego towarzystwa to już planujemy spotkanie za miesiąc - przecież musimy pomóc wydać pierwszą wypłatę naszej Ewelinie :P ♥
A teraz zobaczcie co udało mi się złowić :)

W Aparcie skusiłam się na charmsa do mojej Pandorki :)

W Super-pharm dorwałam cztery lakiery za kosmiczną sumę 3,49 każdy :)

Na stoisku Golden Rose kupiłam pomadkę w neonowym kolorze różu za 8,90 zł :)

W Sinsay-u dziewczyny skusiły mnie na okulary za 15 zł :)


W Hebe kupiłam lawendowy olejek do kąpieli - fakt ten zakup mogłam sobie odpuścić, jednak szklana butelka mnie tak zauroczyła że musiał być mój :)
 

A to już wszystkie zakupy razem ♥ Dodatkowo dorwałam wreszcie podwójną strugaczkę, "obieracz" do ubrań a olejek arganowy dostałam gratis w Super-pharm :)


Była to bardzo udana sobota i mam nadziej, że w najbliższym czasie będzie więcej takich ♥
A wy jak spędziłyście weekend ??

Buziaki :*

piątek, 4 kwietnia 2014

Denko lutego i marca :)

Witajcie!!!

Posty podsumowujące wyrastają jak grzyby po deszczu i dobrze, przecież trzeba wejść w wiosenny klimat z czystą kartą :) Dlatego i ja idę za tym trendem i dzisiaj u mnie pojawia się denko dwóch miesięcy - lutego i marca. Nie jest tego za wiele ale bardzo dużo kosmetyków zdenkowałam w Egipcie i przewożenie kilku pustych opakowań przez pół świata chyba mijałoby się z celem :) Więc jest co jest......



Do kąpieli udało mi się zużyć....
1.Organique - korzenny płyn do kąpieli - piękne pachnący i pieniący się płyn czyli to jest to co lubię - jestem na TAK 

2. Mariza - lawendowa sól do kąpieli - bardzo gruba sól, która nie rozpuszczała się do końca podczas kąpieli, co zniechęciło mnie do niej bardzo skutecznie - jestem na NIE

3. Original Source - pomarańczowy płyn do kąpieli - piękny zapach i piękna piana - czyli jestem bardzo na TAK




4. Joanna szampon do włosów- dobrze myjący i pieniący się szampon, polubiłam go bardzo, zresztą nie tylko ja :) - jestem na TAK 

5. Joanna odżywka argan oil - maska o ładnym, intensywnym zapachu, która dobrze nawilża włosy - jestem na TAK


6. Pat&Rub masło do ciała - o którym pisałam TU 

7. Flos-Lek emulsja po opalaniu - kolejne zużyte opakowanie  balsamu na wakacjach świadczy o tym że jestem jak najbardziej na TAK

8. Bath&Body Works  balsam do ciała - jest to mój pierwszy balsam z tej firmy i już mogę powiedzieć że są one genialne!!! Przyzwoite nawilżanie i genialne zapachy, czyli jestem bardzo na TAK


9. Soraya morelowy peeling - o którym pisałam TU

10. Tołpa płyn micelarny- średniaczek, który mnie niczym nie zaskoczył ale też nie zrobił mi krzywdy

11. Equille Biogenic krem na dzień - krem nieznanej firmy, który był moim ulubieńcem  przez kilka miesięcy, sprawdził się idealnie w największe mrozy i w 30 stopniowy upał:) - jestem na TAK

12. Vichy aqualia thermal roll-on po oczy - produkt z kulką, która świetnie chłodziła okolice oczy, bardzo udany produkt firmy Vichy - jestem na TAK


13.Joanna peeling myjący - pisałam o nim TU

14. Evree regenerujący krem do stóp - mocno nawilżający kremik z którym bardzo się polubiłam  - jestem na TAK


15. L'oreal lakier do paznokci - boska czerwień, która dobiła do dna :)

16. Pat&Rub błyszczyk do ust - który stracił swoją ważność ale może to i dobrze bo okazał się totalna porażką, recenzja TU - jestem na NIE


I to by było na tyle, teraz już mogę zacząć wiosnę z czystym kontem kosmetycznym:) A wy pozbyłyście się już swoich "pustaków" ???:)

A jutro spotkanie z moimi kochanymi blogerkami ♥♥♥
Buziaki dla was :*