Pierwsze nasze spotkanie miało miejsce w wyobraźni.
Drugie przy maszynie, a trzecie równie niespodziewane jak to pierwsze nad j. Dziadek, gdzie Mały Król panuje nad maleńkim królestwem.
Nie mieszka w zamku, a w domu pod bocianim gniazdem pokrytym paloną dachówką razem z Dorotą i Czarkiem, którzy dawno temu uciekli tu przed zgiełkiem miasta.
Mają 3 koty
Gieńka, Adolfa(złodzieja kiełbasy) i Mariana
2 psy
Tiago, który ma wiele wspólnego z Adolfem i ufną, starą Rudą
5 kóz
bez imion, ale bardzo przyjacielskich i towarzyskich, które dają mleko na pyszny serek
10 królików
z czego 8 jest tak małych, że ledwo widocznych gołym okiem
kilka kur i bocianów.
Obserwację tych ostatnich, które właśnie doczekały się młodych w gnieździe, Mały Król zaleca tym którzy mają małe w swoich gniazdach, a bocianami nie są:)
Wszystkim królestwo Małego Króla na odpoczynek polecamy:)