piątek, 30 grudnia 2011

Ceramika Bolesławiecka KALICH

Upominki z Bożonarodzeniowego jarmarku na Rynku Starego Miasta w Warszawie. Było zimno, ale smacznie - grilowana mini gołka zakopiańska z grzanym piwkiem, mmm...


Naparstek stołeczny, największy. :D


Mama powiedziała, że tak być nie może! Mieszkam w Warszawie i nie mam naparstka stołecznego...?!!!
No, i proszę! Już mam! Mamuśka postarała się. =)))
Dziękuję Ci Mamaćka!

czwartek, 29 grudnia 2011

Koralikowe śnieżne płatki

Przyjeżdżała do mnie mama. Będąc gościnnie u teściów, robiliśmy razem ozdoby świąteczne - płatki śnieżne z koralików.
Te 2 zrobiła mama:



Reszta jest moja:



wtorek, 27 grudnia 2011

Bursztyn, srebro(925) i nożyczki.

Lubię Gdańsk, lubię Sopot...do Gdyni znowu nie trafiłam.
Ale kupiłam sobie w Gdańsku naparstek z bursztynem - nożyczki mi się podobały. =)

niedziela, 25 grudnia 2011

Zamorskie-zaoceańskie aniołki od Asi!


Dziękuję Ci bardzo Święty Mikolaju-Asiu!!!;D
Cudowny naparstek przyleciał do mnie z Wilmington w Karolinie Połnocnej Stanów Zjednoczonych.
Sygnowany: ©VERNON

środa, 21 grudnia 2011

Anatol, lalka waldorfska (wzrost 35cm).

Odbyły się warsztaty Agnieszki Nowak po uszyciu lalki waldorfskiej w Staromiejskim Domie Kultury w Warszawie. To były wspaniałe piątkowe wiczory! A to mój pierwszy laliusz Anatol. Mam nadzieje, że niedługo powstanie dla niego kompania przyjaciół-łobuziaków... =)



18, Listopad - 20, Grudzień 2011. Warszawa

czwartek, 8 grudnia 2011

Konkurs "Grudzień - Świąteczna poduszka"

Niewiarygodne! Pierwszy raz brałam udział w konkursie i wygrałam! %D
Forumowy konkurs polegał na uszyciu poduszki o tematyce Bożonarodzeniowej. Trzeba było wysłać zdjęcie własnoręcznie wykonanej poduszki i czekać na wyniki anonimowego głosowania forumowiczek.
Udział brali dwanaście poduszek. Tu są lidery.
Moja choinka wzięła I miejscę i zgarneła główną nagrodę - 3 "tłuste ćwiartki" tzw. Fat Quarters!!!
Dodatkiem był taki gratulacyjny "mini-dyplomik"... =)


A to sama poducha i kolejność jej wykonania:








11- 27, Listopad 2011.

sobota, 3 grudnia 2011

wtorek, 8 listopada 2011

niedziela, 28 sierpnia 2011

"Adiessa" i małpa. %D

Szukaliśmy wszędzie. W Odessie z naparstkami "tugo", jak tam się mówi, znacze trudno. W jednym miejscu udało się odnależć.
Naparstek przypiękny, srebrny...ale co wspólnego ma Odessa z małpami?!
Brak wyboru...przecież pamiętam, jak w dzieciństwie rodzice przywiezli do domu wor bananów z kartofliska...zaczynają mi się podobać te mistyczne odeskie małpy... =)))


Do tego jeszcze magnes, nie srebrny.

No i teraz w sumie mam aż 3 magnesy z ojczyzny. Dwa innych przywiozłam chyba w 2008 roku. Marynarz nawet zdążył pół kotwicy zgubić. =)